Po poniedziałkowym wyroku Sądu Okręgowego, który podtrzymał wyrok skazujący dla Doroty "Dody" Rabczewskiej za określenie autorów Biblii jako "naprutych winem i palących jakieś zioła", artystka oddaje sprawę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. "Wierzymy, że uda się nam wywalczyć prawdę" - napisał w oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji rzecznik prasowy Dody.
W poniedziałek Sąd Okręgowyw Warszawie podtrzymał wyrok sądu I instancji i prawomocnie skazał Dodę na 5 tys. zł grzywny. Oddalił też apelację obrony, która wnosiła albo o uniewinnienie Dody z braku cech przestępstwa, albo o warunkowe umorzenie sprawy, albo też o zwrot sprawy sądowi I instancji.
Sąd Okręgowy uznał, że skazując w styczniu br. 27-letnią piosenkarkę, Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa nie dopuścił się żadnych nieprawidłowości.
Walka o wolność
"Wyrok skazujący Dodę, w sprawie o rzekome obrażenie uczuć religijnych dwóch osób, uprawomocnił się i to wbrew publicznemu skrytykowaniu go nie tylko przez autorytety naukowe w Polsce, ale też przez redakcje wielu dzienników na całym świecie" - czytamy w oświadczeniu rzecznika Dody.
Przedstawiciele artystki na dowód przytaczają wypowiedzi kilku naukowców krytykujących sposób wyjaśniania całej sprawy i konieczność wszczynania procesu sądowego. "Za sprawą takich przykładów kwestionowania tego kontrowersyjnego wyroku i tak licznych argumentów biorących w obronę Dodę, wierzymy, że uda się nam wywalczyć prawdę, która zweryfikuje w końcu konstytucyjną zasadę wolności słowa. Oddajemy zatem sprawę pod osąd sędziów Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu i walczymy do końca o wolność" - napisano w komunikacie.
Obraza uczuć
W wywiadzie prasowym w 2009 r. Doda stwierdziła, że "bardziej wierzy w dinozaury niż w Biblię", bo - jej zdaniem - "ciężko wierzyć w coś, co spisał jakiś napruty winem i palący jakieś zioła". Prokuraturę zawiadomił szef Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami Ryszard Nowak. Drugie doniesienie złożył senator PiS Stanisław Kogut. W 2010 r. mokotowska prokuratura oskarżyła Dodę o obrazę uczuć religijnych Nowaka i Koguta. Oparła się m.in. na opinii biegłych. Językoznawca i dwaj biblioznawcy (świecki i duchowny) częściowo uznali, iż Doda znieważyła publicznie przedmiot czci religijnej.
Doda nie przyznała się do zarzutu obrazy uczuć religijnych. Zapewniała, iż nie miała zamiaru nikogo obrazić. Według niej "napruty" oznacza "pozytywnie nastawiony", "wino było mszalne", a "zioła z pewnością mogły być lecznicze"
Autor: mn//bgr / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia/CC-BY 2.0 | Michał Jabłoński