"Po słowach prymasa boję się o swoje życie"

- Czuję się zastraszona, obawiam się o siebie i o swoje dzieci. Prymas szczuje tylu ludzi na mnie, a jest przecież wielu fanatyków religijnych, boję się po prostu o swoje życie - tak Alicja Tysiąc komentowała w "Magazynie 24 Godziny" słowa prymasa Józefa Glempa.

Kardynał Józef Glemp o Alicji Tysiąc

Kardynał Józef Glemp o Alicji Tysiąc

Podczas uroczystości 3 maja na Jasnej Górze prymas Józef Glemp w homilii mówił m.in. o Alicji Tysiąc, której lekarze odmówili usunięcia ciąży, choć groziła ona utratą wzroku. Prymas stwierdził, że jak "wyczytał w prasie", jedyną konsekwencją dla zdrowia tej kobiety była konieczność kupienia okularów za tysiąc złotych.

- To jest totalna bzdura, co prymas Glemp powiedział. Moja historia była bardzo szeroko opisywana, więc sądzę, że wie, że to nie o okulary chodziło - mówiła kobieta, która wygrała proces przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. - W tej chwili mam wadę wzroku -26 i nadal się pogarsza - dodała.

Alicja Tysiąc stwierdziła, że niejednokrotnie była atakowana przez Kościół, co owocowało m.in. listami z pogróżkami. - Moje dzieci były szykanowane w szkole, nie chcę, żeby to się powtórzyło ze strony organizacji katolickich lub kościelnych - powiedziała w TVN24.

Ale ma jeszcze jedno pytanie o to, co znaczy użyte przez prymasa sformułowanie, że jej córka żyje nielegalnie. - Może pan prymas Glemp wyjaśni, co to znaczy żyć nielegalnie, bo ja tego nie rozumiem, bo nielegalnie to można prowadzić interesy - powiedziała.

"Nie dostałam żadnej pomocy od organizacji katolickich"

"Nie dostałam żadnej pomocy od organizacji katolickich"

Organizacje kościelne nie pomagają

Kobieta, której odmówiono prawa do aborcji nie czuje, aby ze strony Kościoła otrzymała jakiekolwiek wsparcie. - Od organizacji katolickich żadnej pomocy nie otrzymałam po tym, jak urodziłam trzecie dziecko. Słyszę tylko nagonki na swoją osobę, ubliżania pod moim adresem. Żadna organizacja katolicka się do mnie nie zgłosiła z pytaniem czy mi pomóc - powiedziała. - Korzystałam kiedyś z pomocy organizacji katolickiej, przed tym jak urodziła drugie dziecko, ale wiem, że to jest pomoc tylko do czasu porodu, później się kończy.

- To się tylko nazywa pomoc. Formalnie to wyglądało tak, ze raz na miesiąc dana kobieta, która była w ciąży chodziła po pieniądze. Ale w moim przypadku pani powiedziała, że przychodzę tam jak do banku, więc przestałam - mówiła w bardzo ostrych słowach Alicja Tysiąc. - To nie jest pomoc z chęci niesienia pomocy. Może żeby się rozliczyć z jakichś datków. Nie mam pojęcia - skwitowała.

Zapowiedziała również, że tej sprawy tak nie zostawi. - Mam siłę do walki. Zastanawiam się czy nie założyć fundacji, która będzie pomagać osobom pokrzywdzonym przez Kościół - powiedziała.

"Znam kobietę, która aby nie zajść w ciążę piła płyn do szyb"

"Znam kobietę, która aby nie zajść w ciążę piła płyn do szyb"

Pomimo tych ostrych słów zadeklarowała, że jest nie odwróciła się od wiary. - Jestem osobą wierzącą. Wierzę w Boga - powiedziała.

"Znam kobietę, która aby nie zajść w ciążę piła płyn do szyb"

Gość "Magazynu" powiedziała również, że państwo powinno zająć się poważniej prawami kobiet, bo ich sytuacja w wielu wypadkach jest tragiczna. - Nikt sobie nie zdaje sprawy, jak trudna jest decyzja o aborcji dla kobiety. To nie przychodzi po pięciu minutach. Mój przypadek był nagłośniony, ale wiele osób ma taki sam problem, tylko nikt o tym nie wie - powiedziała.

- Znam kobietę, która zostawiła dziecko, bo nie stać jej było, żeby je wychować. Ona trafiła pod opiekę psychiatry. Powiedziała, że piła płyn do szyb, żeby nie zajść w ciążę. Potem powiedziała, że by się napiła domestosu, gdyby wiedziała, że jednak zajdzie - powiedziała Alicja Tysiąc.

"Znam kobietę, która aby nie zajść w ciążę piła płyn do szyb"

"Znam kobietę, która aby nie zajść w ciążę piła płyn do szyb"

"Wygrałam podwójnie"

Sama Alicja Tysiąc nie żałuje ani swojej walki o prawo do aborcji, ani tego, że urodziła w końcu córkę, nawet kosztem znacznego pogorszenia wzroku. - Myślę, że wygrałam podwójnie. Mam Julkę, bardzo ją kocham. I udowodniłam swoje racje.

Źródło: TVN24, PAP

Czytaj także: