Platforma jest zainteresowana tym, jaki będzie trzeci odcinek serialu o aferze madryckiej - ironizowali w czwartek posłowie PO Arkadiusz Myrcha i Jan Grabiec w nawiązaniu do powołania do składu rady nadzorczej spółki PL.2012+ byłego posła PiS Adama Rogackiego, "bohatera" tzw. afery madryckiej. Pytali, jakie względy merytoryczne przesądziły o tej decyzji.
W czwartek TVN24 podał, że Rogacki, b. poseł PiS, został powołany do składu rady nadzorczej spółki PL.2012+, która zarządza PGE Narodowym. Rogacki to obok Mariusza A. Kamińskiego i Adama Hofmana jeden z uczestników wyjazdu w 2014 r. na posiedzenie Komisji Zagadnień Prawnych i Praw Człowieka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy w Madrycie. Posłowie pobrali z sejmowej kasy pieniądze (tzw. kilometrówkę) na podróż samochodami, ale do stolicy Hiszpanii ostatecznie udali się tanimi liniami lotniczymi. Prokuratura umorzyła śledztwo. W tym tygodniu po jednym dniu kierowania Polskim Holdingiem Obronnym z pełnionej funkcji zrezygnował Mariusz A. Kamiński. Ten również były polityk PiS wcześniej - jak mówił - wygrał konkurs na prezesa spółki. We wtorek posłowie PO Arkadiusz Myrcha i Jan Grabiec pytali premier Beatę Szydło o kompetencje Kamińskiego do kierowania PHO. Przypomnieli, że b. poseł PiS to jeden z "bohaterów" tzw. afery madryckiej. Swoją czwartkową konferencję prasową poświęcili powołaniu Rogackiego do rady nadzorczej PL.2012+.
"Praca dla swoich"
- Dwa dni temu na konferencji prasowej, podczas której to wyraziliśmy swój sprzeciw odnośnie objęcia funkcji prezesa przez pana Mariusza Antoniego Kamińskiego, zakończyliśmy ją pytaniem adresowanym do pana Jarosława Kaczyńskiego, jaki będzie los kolejnych bohaterów tzw. afery madryckiej. Pan Jarosław Kaczyński nie trzymał nas długo w niepewności - mówił Myrcha. - Dzisiaj okazuje się, że dla zachowania równowagi funkcję w spółce skarbu państwa, która zarządza Stadionem Narodowym, otrzymuje kolejny bohater afery madryckiej Adam Rogacki. W związku z tym kierujemy się z pytaniem do pani premier: jakie względy, jakie argumenty zdecydowały o tej nominacji? - pytał polityk Platformy. Chciał też wiedzieć, czy brane pod uwagę były jakiekolwiek inne kandydatury oprócz Rogackiego. - Pani premier, czy to jest kolejny etap realizacji programu "praca dla swoich"? - pytał Myrcha.
Wymiana kadrowa wg. PiS
Grabiec dodał, że Platforma jest zainteresowana tym, jaki będzie "trzeci odcinek serialu o aferze madryckiej". - Jakim lądowaniem zakończy się ta historia dla trzeciego z bohaterów - czy to będzie również miękkie lądowanie w spółkach skarbu państwa, czy może w jakichś agencjach rządowych, a może rodzaj kontraktu z którąś z tych publicznych instytucji? - pytał poseł PO. Zwrócił uwagę na to, że obecnie mamy do czynienia z wymianą kadrową, którą umożliwiła m.in. nowelizacja ustawy o służbie cywilnej. - Wymieniani są ludzie bez oceny ich dotychczasowych dokonań, tego, czy nadawali się na swoje stanowiska, czy ich praca była ceniona, czy też popełniali błędy. Po prostu są wymieniani na nowych ludzi, których główną kwalifikacją czy główną legitymacją do pełnienia nowych funkcji kierowniczych jest legitymacja członka PiS - ocenił poseł Platformy.
Bohaterowie "afery madryckiej"
Jesienią 2014 r. wszyscy trzej uczestnicy wyjazdu do Madrytu zostali usunięci z PiS. Pod koniec 2015 r. prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie rozliczenia ich podróży służbowej na posiedzenie Komisji Zagadnień Prawnych i Praw Człowieka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, uznając, że w sprawie nie doszło do oszustwa na szkodę Kancelarii Sejmu.
Adam Hofman prowadzi obecnie firmę PR-ową, wielokrotnie deklarował w mediach, że nie zamierza wracać do polityki.
Autor: mw/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24