PO ponowiła propozycję przeprowadzenia debat polityków PO i PiS. Jak mówią posłowie Platformy, zaproszenie na spotkanie ws. szczegółów wysłano do szefa sztabu PiS Stanisława Karczewskiego. Ten odpowiada, że pisma nie dostał, a wzywanie go na czwartek "w samo południe" w celu uzgodnienia szczegółów to arogancja.
Politycy Platformy na wtorkowej konferencji prasowej ponowili przedstawioną w poniedziałek propozycję zorganizowania debat autora programu gospodarczego PO Janusza Lewandowskiego z kandydatką PiS na premiera Beatą Szydło i szefa MON Tomasza Siemoniaka z politykiem PiS Antonim Macierewiczem.
Poseł PO Mariusz Witczak podkreślił, że Platforma ponawia prośbę, by Macierewicz zgodził się na debatę z Siemoniakiem. - Takie zaproszenie zostało wczoraj wystosowane. Podtrzymujemy, zachęcamy, by pan Antoni nie uciekał od merytorycznej dyskusji - powiedział Witczak.
Ponowione we wtorek zaproszenie do debat, wystosowane zostało pierwszy raz w poniedziałek. Siemoniak zaprosił Macierewicza - który według doniesień mediów może być kandydatem PiS na ministra obrony - do debaty o bezpieczeństwie, a Lewandowski - Beatę Szydło do debaty o programach gospodarczych przedstawionych w weekend podczas konwencji obu partii oraz do rozmowy "o przyszłości polskiej gospodarki".
Szef sztabu PiS: mogli zadzwonić
Witczak mówił, że do szefa sztabu PiS Stanisława Karczewskiego zostało we wtorek skierowane pismo z zaproszeniem, by przyszedł "w czwartek w samo południe" do siedziby komitetu wyborczego PO w celu ustalenia wszystkich szczegółów dotyczących debat.
Karczewski powiedział we wtorek po południu, że nie otrzymał żadnego pisma od polityków Platformy. - Mają mój numer telefonu. Mogli zadzwonić i się umówić na spotkanie, a wezwanie mnie jest wyjątkową butą i arogancją - powiedział Karczewski.
Szef sztabu wyborczego PiS podkreślił też, że debata Beaty Szydło z Januszem Lewandowskim ma sens tylko w sytuacji, gdyby liderka PO Ewa Kopacz przedstawiła Janusza Lewandowskiego jako kandydata PO na premiera.
Dlaczego akurat z Lewandowskim?
Podobną argumentacją przedstawiała sama Szydło, która była we wtorek w Łomży. - Nie mam takiej informacji, żeby Janusz Lewandowski był kandydatem na premiera, więc nie bardzo rozumiem, dlaczego akurat z nim miałabym debatować. Ja nie zamierzam już majątku narodowego wyprzedawać, więc też nie za bardzo widzę potrzebę doradztwa w tym zakresie - mówiła. Zadeklarowała jednocześnie, że jest gotowa na debatę z premier Kopacz.
Politycy Platformy przekonywali podczas konferencji prasowej, że po zaprezentowaniu zarówno przez Platformę, jak i PiS programów, Platforma wychodzi z propozycją odbycia "merytorycznych debat" dotyczących tych programów. - Chcemy zaprosić PiS do podjęcia rękawicy - powiedziała rzeczniczka sztabu wyborczego PO Joanna Mucha.
W pierwszej debacie - według propozycji PO - mieliby się zmierzyć Lewandowski i Szydło. Mucha podkreśliła, że Lewandowski koordynował pracę nad programem PO i "miał osobistą odpowiedzialność" za jego część gospodarczą, a Szydło - jak dodała - jest "przedstawiana, jako twarz programu wyborczego PiS". - Dlatego prosimy o taką debatę - powiedziała Mucha.
Wtórował jej poseł Witczak, który stwierdził, że tylko w debatach można wykazać "wyższość jednego programu, czy ugrupowania nad drugim". Dodał, że wybijającym się tematem jest bezpieczeństwo powiązane z problematyką międzynarodową.
Festiwal obietnic
Na sobotniej konwencji programowej w Poznaniu PO zaproponowała m.in. jednolity kontrakt w miejsce różnych obecnych form zatrudnienia, jednolity podatek dochodowy, zawierający w sobie składki ZUS i NFZ, z 10 proc. stawką dla najmniej zamożnych, minimalną godzinową stawka płacy w umowach cywilnoprawnych – 12 zł brutto po roku 2016, w powiązaniu z nałożeniem na pracodawcę obowiązku określenia w umowie liczby godzin pracy, opłacanie etatów związkowych z pieniędzy związków zawodowych.
Tego samego dnia na konwencji PiS Beata Szydło ogłosiła, że jej partia ma gotowe projekty wprowadzające m.in. 15 proc. stawkę CIT dla małych firm, podatek bankowy, opodatkowanie sieci wielkopowierzchniowych, minimalną godzinową stawkę za pracę 12 zł brutto, zmiany w ubezpieczeniach dla rolników, bezpłatne leki dla seniorów.
Autor: fil / Źródło: PAP