Nie bardzo wyobrażam sobie, aby ze stowarzyszenia "Republikanie" powstało jakieś solidne ugrupowanie - powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska, komentując nową inicjatywę Przemysława Wiplera, który opuścił PiS. Jej zdaniem, świadczy to raczej o tym, że PiS pęka w szwach. W opinii szefa SLD Leszka Millera, odejścia Wiplera z PiS w ogóle nie warto komentować.
Kidawa-Błońska stwierdziła, że po raz kolejny okazało się, że z PiS odchodzą wyraziści politycy. - To pokazuje, że PiS pęka w szwach - oceniła.
Posłanka PO zaznaczyła, że nie wierzy, by stowarzyszenie Wiplera przekształciło się w partię polityczną.
- Cały świat pokazuje, że ugrupowania powinny być duże i silne - powiedziała Kidawa- Błońska, dodając, że świadczy o tym choćby przykład PJN, który jest poza Sejmem i SP, która ma niskie notowania.
- To nie jest czas na powstawanie nowej formacji, nie bardzo wyobrażam sobie, że powstanie z tego (stowarzyszenia "Republikanie") jakieś solidne ugrupowanie - zaznaczyła.
W opinii Kidawy-Błońskiej, Wiplerowi, jako niezależnemu posłowi, będzie teraz bardzo trudno zaistnieć w mediach i przekonywać do swoich poglądów.
"Niewarte komentowania"
Szef SLD Leszek Miller, w przeciwieństwie do Kidawy-Błońskiej nie sądzi, aby odejście Wiplera świadczyło o sypaniu się PiS-u.
Stwierdził również, że informacja o uszczupleniu PiS nie za bardzo go interesuje.
- Jakoś nie czuję się wstrząśnięty ani zmieszany. Nie sądzę, aby była to wiadomość warta komentowania - powiedział Miller.
I dodał: - Zwykle było tak w Sejmie, że po półmetku kadencji przybywało posłów niezrzeszonych, takich, którzy bardzo ambitnie przedstawiali swoje ambicje. Być może taki proces się właśnie zaczyna.
Wipler, który zrezygnował z członkostwa w partii i klubie parlamentarnym PiS, poinformował, że zakłada stowarzyszenie "Republikanie". Ma być to ruch polityczny, który będzie startował we wszystkich wyborach.
Autor: MAC/tr/k / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24