PO zaproponuje PSL wspólną listę w wyborach do europarlamentu - dowiedział się "Dziennik". To część planu Platformy mającego zapewnić partii wygrane w czterech kolejnych wyborach.
Elementy scenariusza liderzy PO mieli przedstawić w weekend podczas spotkania rady krajowej PO.
3000 dni rządów
Platformie zależy na sukcesie w 2009 r. w wyborach europejskich, bo otwierają one wyborczy kalendarz. W 2010 r. mają się odbyć wybory prezydenckie i samorządowe, a w 2011 parlamentarne. Politycy PO liczą, że każda kolejna wygrana ułatwi triumf w następnych wyborach.
Jeśli planujemy prace dla Polski z perspektywą do 2015 r., musimy przyzwyczajać się do myśli, że będzie to PO bez Donalda Tuska, Bogdana Zdrojwskiego, bez Stefana Niesiłowskiego
- Jeśli planujemy prace dla Polski z perspektywą do 2015 r., musimy przyzwyczajać się do myśli, że będzie to PO bez Donalda Tuska, Bogdana Zdrojwskiego, bez Stefana Niesiołowskiego - mówił Tusk.
Lista w zamian za ordynację
Ludowcy na jednej liście wyborczej z PO to cena, jaką największa dziś polska partia chce zapłacić, by PSL poparło pomysł zmiany ordynacji do Parlamentu Europejskiego - twierdzi "Dziennik". Platforma chce, by Polska stała się jednym okręgiem wyborczym z listą krajową. Mandaty rozdzielane byłyby według kolejności na liście wyborczej, a nie uzyskanego wyniku. Projekt ma być gotowy w ciągu kilku tygodni. Ludowcy są przeciwni temu pomysłowi. Oferta PO ma ich skłonić do zmiany zdania.
- Obecnie mamy 14 europosłów w kolejnych wyborach chcemy tę liczbę podwoić. Mamy świadomość niechęci ludowców do naszej wersji ordynacji, ale będziemy rozmawiać - mówi Zbigniew Chlebowski.
Platforma w każdej gminie
To musi być jedna kampania. Zwycięska kampania - od poziomu podstawowego po ten wieńczący, czyli wybór prezydenta
- To musi być jedna kampania. Zwycięska kampania - od poziomu podstawowego po ten wieńczący, czyli wybór prezydenta - przekonywał Grzegorz Schetyna. Wicepremier powtórzył, też że obecna kadencja parlamentu może być krótsza. Chodzi o to, by polskiemu przewodniczeniu Unii Europejskiej, które zaczyna się w lipcu 2011 r., nie przeszkodziła jesienna kampania wyborcza.
W plan wyborczy ma być wpleciona kampania na rzecz zmiany konstytucji, w tym wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu. To sztandarowy postulat PO.
Platforma chce realizować obietnice
Nie ma w PO pytania, czy znosić podatki i zmniejszać ich wymiar, jest tylko pytanie, kiedy?
- Mamy prawo oczekiwać od innych partii wsparcia. Kto będzie chciał utrzymać w mocy haniebne w swojej istocie przywileje albo daniny publiczne, straci moralne prawo reprezentowania opinii publicznej - mówił ostro premier.
Kolejna zapowiedź dotyczyła wprowadzenia podatku liniowego i abolicji podatkowej dla Polaków pracujących w krajach Unii oraz zniesienia podatku Belki. To ostatnie ma jednak następować etapami. Najpierw zniesiony byłby podatek od oszczędności, a pod koniec tej kadencji od zysków kapitałowych. - Nie ma w PO pytania, czy znosić podatki i zmniejszać ich wymiar, jest tylko pytanie, kiedy? - przekonywał partyjnych kolegów premier.
Źródło: "Dziennik"
Źródło zdjęcia głównego: PAP