Mówią "dość złodziejom" i publikują nagrania w internecie. "Niech się wstydzą"

Bezczelne kradzieże w Płocku
Za pazuchę i w nogi - tak kradną w Płocku
Źródło: PPS Zgoda w Płocku

Złodziej wkłada ile może za pazuchę kurtki i wybiega ze sklepu odpychając pracownicę, która próbuje go zatrzymać. Przedstawiciele płockiej sieci sklepów spożywczych skarżą się, że takie kradzieże są u nich codziennością. Dlatego postanowili walczyć z plagą publikując w internecie nagrania z kradzieży.

- Niech się wstydzą – mówi Krzysztof Chojnacki, prezes PPS „Zgoda” w Płocku. Zdecydował, że będzie publikował nagrania z zapisem momentu kradzieży. – Co prawda nie pokazujemy twarzy sprawców, ale na pewno jego rodzina i znajomi ich rozpoznają – uważa.

Bezczelni i brutalni

Na opublikowanych już klipach z dwu kradzieży w dwóch różnych sklepach widać zuchwałość złodziei. Jeden z nich chowa kilka odświeżaczy powietrza pod kurtkę. Drugi bez skrępowania wkłada artykuły do torby, a potem próbuje wyjść ze sklepu. W obu przypadkach pracownice szybko zauważają złodziei, ale ci odpychają je lub klientów i udaje im się uciec.

Spółdzielnia ma 24 sklepy w Płocku i okolicach. Prezesowi ciężko jest określić skalę zjawiska, ale mówi, że ma sporo materiału wideo. Firma już na swoich portalach społecznościowych opublikowała nagrania przedstawiające dwie sytuacje. – Będzie więcej – ostrzega Chojnacki.

Złodziej jak zawód

- Od początku roku odnotowaliśmy 40 zgłoszeń ze sklepów tej sieci. W całym mieście ponad 300 – informuje nas asp. sztab. Krzysztof Piasek. Jednak w sumie kradzieży było znacznie więcej. – Często pracownicy zauważają je już po fakcie i nie możemy znaleźć ich na materiale zarejestrowanym przez kamery monitoringu – tłumaczy prezes PPS. Podkreśla, że często są to te same osoby, które traktują złodziejstwo jako źródło utrzymania.

Co na inicjatywę sieci sklepów policja? – Społeczność bardzo aktywnie odpowiada na tego typu publikacje, a i może przestępcy będą mieli jakąś refleksję. Mamy nadzieję, że poprawi to bezpieczeństwo – mówi nam Piasek. Dodaje jednak, że sklep wystawia się także na ryzyko oskarżenia o publikację wizerunku.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: eŁKa/kv / Źródło: tvn24

Czytaj także: