Poproszę Julię Piterę, żeby zachowywała się według standardów, które obowiązują nas wszystkich. Wyrok sądu jest zobowiązujący - powiedział w "Jeden na jeden" komisarz warszawskiej Platformy Obywatelskiej Andrzej Halicki. Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi europosłanki PO, która przyznała, że nie wykonała dwóch wyroków sądowych.
Europosłanka PO Julia Pitera przyznała w poniedziałek w radiu RMF FM, że do dziś nie wykonała wyroków sądu sprzed 5 oraz 4 lat. Pierwszy z tych wyroków zapadł w 2011 roku - Pitera miała przeprosić Mariusza Kamińskiego za słowa o tym, iż CBA ją podsłuchiwało i opóźniało zatrzymanie byłego ministra sportu Tomasza Lipca. - Liczę na to, że będę ułaskawiona - powiedziała. Europosłanka przyznała także, że nie wykonała wyroku z 2012 roku, który nakazał jej przeproszenie PiS za to, że stwierdziła, iż radny podejrzany o pedofilię "jest w PiS". - Jak patrzę na to, co wyrabia PiS w tej chwili z sądami to właściwie myślę sobie, że ja nie wykonałam wyroków sądów, ale to jest nic przy tym, co robi PiS - dodała.
Do sprawy odniósł się w "Jeden na jeden" komisarz warszawskiej PO Andrzej Halicki. - Wyroki należy wykonywać - podkreślił.
Powiedział, że jeżeli ta wypowiedź Pitery miała miejsce, będzie z nią rozmawiał. - Poproszę, żeby jednak tutaj zachowywać się według standardów, które obowiązują nas wszystkich bez względu na przynależność partyjną. Proszę zauważyć, że niektórzy stawiają siebie ponad prawem, tylko dlatego, że są ministrami, wiceministrami, czy należą do partii rządzącej - dodał.
- Wszystkich nas powinno obowiązywać te same zasady, te same obowiązki. Wyrok sądu jest zobowiązujący - zaznaczył Halicki.
"Wzruszyła mnie akcja pań posłanek"
Poseł PO odniósł się również do poniedziałkowej interwencji posłanek Nowoczesnej Kamili Gasiuk-Pihowicz i Joanny Scheuring-Wielgus, które po wykluczeniu opozycji ze spotkania z Komisją Wenecką zaprosiły jej członków na osobne rozmowy.
- Powiedziałbym delikatnie, że wzruszyła mnie ta akcja pań posłanek. Ale przecież nie chodzi o to, żeby realizować scenariusz PiS-u. (...) Tak to zorganizował w sposób skandaliczny - powiedziała Halicki.
Dodał, że PiS również w sposób skandaliczny naprawia sytuacje związaną z Trybunałem Konstytucyjnym. - Komisja musi przyjeżdżać wielokrotnie, mamy rezolucję w Parlamencie Europejskim, także w Radzie Europy temat jest bardzo ważny - zwrócił uwagę komisarz PO.
Będzie rozmowa Tusk-Schetyna?
Halicki pytany, czy Donald Tusk, który we wtorek przyjechał z wizytą do Warszawy, spotka się z nim oraz szefem PO Grzegorzem Schetyną powiedział, że sądzi, iż Tusk ma napięty plan. Dodał, że nie zna prywatnej części planów byłego premiera.
Dopytywany, czy dobrze by było, gdyby doszło do spotkania ze Schetyną, odparł, że zawsze dobrze jest, gdy jest bezpośredni kontakt i na taką rozmowę byłby czas.
Zwrócił uwagę, że dzisiaj sprawy wewnętrzne Polski nie są w głównym kręgu zainteresowań przewodniczącego Tuska.
Komisarz PO pytany, czy Donald Tusk będzie kandydatem Platformy w kolejnych wyborach prezydenckich, powiedział, że za parę lat trzeba będzie wychodzić z kryzysu gospodarczego i wizerunkowego i przewodniczący z takim doświadczeniem polskim i europejskim jest wart zaangażowania.
Sprawa reprywatyzacji w Warszawie
Halicki odniósł się również do dymisji w warszawskim ratuszu w związku z aferą reprywatyzacyjną. Powiedział, że decyzje o dymisjach wiceprezydentów podjęła prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
- Grzegorz Schetyna na pewno spowodował to, że jako Platforma musimy i to w bardzo ofensywny sposób przyjąć odpowiedzialność za to, co się dzieje, także w Warszawie - zaznaczył. Dodał, że stąd duże wsparcie dla prezydent i nowego wiceprezydenta Witolda Pahla.
Halicki pytany, czy wystartuje w wyborach na prezydenta Warszawy, odparł, że to bardzo daleka perspektywa. - To mało prawdopodobne. Przede wszystkim mam zadanie przygotowania Platformy do tego, by ta kampania w 2018 r. mogła być skuteczna - dodał.
Autor: js/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24