W porównaniu z wyborami sprzed czterech lat PiS zrobiło znaczący postęp w dużych miastach. W Warszawie zmniejszyliśmy dystans do PO o 11 punktów proc. - mówił w "Jeden na jeden" Mariusz Kamiński, wiceszef Prawa i Sprawiedliwości. - Możemy wygrać przyszłoroczne wybory. Wyciągniemy wnioski z popełnionych błędów - podkreślił.
W opinii Mariusza Kamińskiego, choć Prawo i Sprawiedliwość przegrało w dużych miastach, to i tak można mówić o dobrym wyniku kandydatów PiS.
- W Warszawie, o 11 proc. zmniejszyliśmy dystans do Platformy w porównaniu z poprzednimi wynikami wyborów do Rady Miasta. Mieliśmy kandydata w II turze, który stoczył równorzędny bój. Mamy też 50 radnych dzielnic więcej niż cztery lata temu - powiedział Kamiński.
Dodał, że PiS odniosło w stolicy "znaczący postęp", podobnie, jak w innych dużych miastach.
- Tu, w Warszawie mamy poczucie dobrego wyniku. Ale nie takiego, który dałby nam pełną satysfakcję - stwierdził Kamiński. Przypomniał jednocześnie, że cztery lata temu kandydat PiS w ogóle nie wszedł do II tury wyborów na prezydenta stolicy.
- Krok po kroku, może nie tak szybko, jakby oczekiwali tego nasi wyborcy, idziemy w dobrym kierunku - mówił.
Zgodnie z niedzielnym sondażem IPSOS w II turze głosowania na prezydenta Warszawy wygrała Hanna Gronkiewicz-Waltz. Wiceszefowa PO zdobyła 56,8 proc. głosów, a jej kontrkandydat Jacek Sasin (PiS) 43,2 proc.
"Dokonamy analizy"
Kamiński pytany o przyczyny porażki Sasina, odpowiedział, że być może został zgłoszony za późno, i jego pozycja jako kandydata w wyborach na prezydenta stolicy nie została solidnie ugruntowana.
Zapowiedział, że PiS dokona analizy porażki i będzie ona rzetelna. M.in. dlaczego kandydaci PiS nie przedłużyli swoich rządów w Elblągu i Radomiu. - Fakt, to przykra porażka. Ona wymaga analizy. Jeśli uznamy, że zawinili nasi działacze, to polityczne konsekwencje zostaną wyciągnięte - powiedział Kamiński.
Jednocześnie dodał, by nie patrzeć na wynik wyborów samorządowych jednostronnie. - W szeregu miast średniej wielkości odnieśliśmy sukces, chociażby Siedlce, Ostrołęka, Biała Podlaska, Łomża - zaznaczył.
W jego opinii, PiS może wygrać przyszłoroczne wybory parlamentarne i prezydenckie po tym, jak wyciągnie wnioski z popełnionych błędów.
Autor: MAC//plw / Źródło: tvn24