PiS poprze wniosek SLD o odwołanie ministra finansów Jacka Rostowskiego, ale się pod nim nie podpisze. To oznacza, że najprawdopodobniej Sejm nie zajmie się odwołaniem szefa resortu finansów, bo SLD nie ma 69 posłów potrzebnych do złożenia dokumentu.
Gdy reporterka TVN24 zwróciła uwagę, że brak podpisów PiS spowoduje faktyczne utrącenie wniosku, bo potrzeba ich 69, a SLD ma tylko 44 posłów, Hofman odparł: - To nie nasz problem. Trzeba było więcej w wyborach pracować, żeby mieć więcej posłów – uciął.
I dodał: - My nie będziemy z SLD współpracować w żadnej sprawie, bo to jest partia nam kompletnie obca. Ale jak ten wniosek w Sejmie się pojawi, to go poprzemy, bo argumentacja jest zasadna.
"Pewnie wniosek poprzemy"
Wcześniej, w poranku TVN24, Hofman mówił jednak coś innego. - Powinien odejść. Jacek Rostowski nadaje się do odwołania, więc pewnie wniosek poprzemy.
Jeszcze we wtorek SLD złoży wniosek o wotum nieufności wobec ministra finansów Jacka Rostowskiego. Sojusz uważa, że finanse państwa znajdują się w "niekompetentnych rękach", a Polska zadłuża się w "sprinterskim tempie".
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24(fot. PAP)