Prokuratura zdecydowała o wystąpieniu do sądu z wnioskiem o zastosowanie trzymiesięcznego aresztu wobec byłego prezesa spółki GetBack Konrada K. i współpracującego z nim Piotra B. - poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Warszawie prokurator Agnieszka Zabłocka-Konopka.
Konrad K. i Piotr B. usłyszeli już zarzuty w sprawie dotyczącej nieprawidłowości w spółce GetBack. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Jak powiedziała rzeczniczka warszawskiej prokuratury regionalnej Agnieszka Zabłocka-Konopka, po szczegółowej analizie dowodów zgromadzonych w śledztwie dotyczącym tej sprawy, prokuratura podjęła decyzje w sprawie "zastosowania koniecznych środków zapobiegawczych" wobec podejrzanego Konrada K. – byłego Prezesa Zarządu GetBack S.A. oraz Piotra B. – przedstawiciela podmiotu gospodarczego, który współpracował z byłym Prezesem Zarządu GetBack S.A. - W ocenie prokuratury jedynie środek zapobiegawczy o charakterze izolacyjnym (areszt tymczasowy - red.) zabezpieczy prawidłowy tok dalszych działań procesowych podejmowanych w śledztwie - zaznaczyła.
Zarzuty dla Piotra B.
Wcześniej prokurator Zabłocka-Konopka przekazała, że prokuratura postawiła Piotrowi B. zarzuty.
- W dniu 17 czerwca 2018 roku prokuratorzy z zespołu prokuratorów, powołanego przez Prokuratora Krajowego do prowadzenia śledztwa dotyczącego działalności spółki GetBack S.A., ogłosili postanowienie o przedstawieniu zarzutu Piotrowi B., który został zatrzymany w dniu 16 czerwca 2018 roku po godzinie 18 - przekazała w poniedziałek prokurator Zabłocka-Konopka.
Jak wskazała prokuratura, Piotrowi B. "zarzuca się działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dla siebie oraz dla ustalonego podmiotu gospodarczego, wspólnie i w porozumieniu z Konradem K. jako Prezesem Zarządu GetBack S.A. oraz z innymi osobami, które jak wynika z ustaleń śledztwa, doprowadziło do wyrządzenia GetBack S.A. szkody majątkowej w wielkich rozmiarach o łącznej wartości nie mniejszej niż ponad siedem milionów złotych".
Prokurator Zabłocka-Konopka zaznaczyła, że do wyrządzenia szkody miało dojść w grudniu 2017 roku poprzez zawarcie przez Piotra B. umowy z GetBack S.A. "o świadczeniu usług w zakresie bezpieczeństwa w biznesie". - W wyniku zawartych postanowień umownych - które według dotychczasowych ustaleń prokuratury miały mieć charakter pozorny - wypłacono ustalonemu podmiotowi gospodarczemu kwotę ponad siedmiu milionów złotych - dodała prokurator.
Zarzuty dla byłego prezesa
Piotr B. i były prezes GetBack Konrad K. zostali zatrzymani w sobotę w Warszawie przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Zatrzymań dokonano na polecenie prokuratury.
Dzień później prokurator generalny Zbigniew Ziobro poinformował, że Konrad K. usłyszał trzy zarzuty: usiłowania wyłudzenia 250 milionów złotych z Polskiego Funduszu Rozwoju, wyprowadzenia ze spółki 23 milionów złotych, w tym przywłaszczenia około 15 milionów złotych oraz podania nieprawdy w raporcie giełdowym z 16 kwietnia 2018 roku.
Śledztwo Prokuratury Regionalnej w Warszawie zostało podjęte 24 kwietnia w ramach zespołu prokuratorów, który został powołany w prokuratorze regionalnej przez Prokuraturę Krajową po zawiadomieniach przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego w tej sprawie. Postępowanie dotyczy wyrządzenia szkody majątkowej o wielkich rozmiarach, prowadzenie ksiąg rachunkowych wbrew przepisom i podawania nieprawdziwych informacji. KNF zarzuciła byłemu kierownictwu spółki przeprowadzanie operacji finansowych, mających na celu uniknięcie realnej wyceny posiadanych przez spółkę pakietów wierzytelności.
Reakcja KNF
Spółka GetBack zajmuje się zarządzaniem wierzytelnościami. Powstała w 2012 roku, a w lipcu 2017 roku jej akcje zadebiutowały na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie w ramach przeprowadzonej pierwszej oferty publicznej.
W kwietniu GPW, na wniosek KNF, zawiesiła obrót akcjami GetBack. Stało się to po tym, gdy 16 kwietnia rano firma podała, że prowadzi negocjacje z PKO BP oraz Polskim Funduszem Rozwoju w sprawie finansowania o charakterze mieszanym kredytowo-inwestycyjnym w wysokości do 250 milionów złotych. Z komunikatu spółki wynikało, że informację uzgodniono "ze wszystkimi zaangażowanymi stronami". PKO BP i PFR zdementowały informacje, że prowadzą takie rozmowy. To wywołało reakcję KNF. W efekcie rada nadzorcza GetBack odwołała ze skutkiem natychmiastowym Konrada K. ze stanowiska prezesa spółki.
Autor: kb,ads/ / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24