Omal nie doszło do kolejnej tragedii z udziałem małego dziecka. Policjanci z Bielawy zatrzymali nietrzeźwych rodziców. Ich dwuletnie dziecko spało na parapecie otwartego okna. Zaniedbany i głodny chłopczyk trafił do szpitala
W oknie jednego z mieszkań śpi małe dziecko - powiadomili policjantów w niedzielę po południu mieszkańcy Bielawy (dolnośląskie). Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce interwencji zauważyli, że faktycznie mały chłopczyk śpi na parapecie otwartego okna na parterze budynku. Główka dziecka spoczywała na zewnątrz budynku. Półtoraroczny chłopczyk został natychmiast zdjęty z parapetu. Po wejściu do mieszkania policjanci zastali śpiących: 37-letniego mężczyznę i 24-letnią kobietę.
Mężczyzna spał, a raczej siedział przy stole przed butelką wódki. Badanie na zawartość alkoholu w jego organizmie wykazało ponad 3 promile, natomiast u kobiety ponad 2,5 promila. Zaniedbany higienicznie i głodny chłopczyk został przewieziony do szpitala, a nietrzeźwi rodzice zatrzymani.
Obecnie policjanci wyjaśniają okoliczności tej sprawy. Jeżeli okaże się, że nieodpowiedzialni rodzice swoim zachowaniem stworzyli zagrożenie dla życia lub zdrowia dziecka może im grozić nawet 5 lat więzienia.
Źródło: www.dolnoslaskapolicja.gov.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24