- Leasing śmigłowców od USA ma stanowić tak zwane rozwiązanie pomostowe. Maszyny posłużą przede wszystkim do szkolenia.
- Polska w zeszłym roku zamówiła 96 śmigłowców Apache w najnowocześniej wersji AH-64E. Ich dostawy mają ruszyć w 2028 roku.
- Szef MON przekazał, że zdecydowano się na zakup 96 maszyn z uwagi na to, że Polska jest państwem przyfrontowym.
Maszyny, które dotarły do Polski w poniedziałek po południu, to wstęp do wdrożenia Apache'y do Wojska Polskiego. Polska zamówiła 96 tego typu śmigłowców. Ich dostawy rozpoczną się dopiero w 2028 roku.
Leasing ośmiu maszyn w starszej wersji od USA ma pozwolić na szybkie rozpoczęcie szkoleń pilotów oraz techników i stanowić tak zwane rozwiązanie pomostowe.
Kosiniak-Kamysz: potrzebujemy jak najwięcej wyszkolonych pilotów i techników
Podczas wtorkowej uroczystości przekazania śmigłowców w 56. Bazie Lotniczej w Latkowie pod Inowrocławiem szef MON podkreślił, że polskie wojsko w najbliższych latach potrzebuje "jak najwięcej przeszkolonych i przygotowanych pilotów, personelu obsługi naziemnej, który będzie gotowy do obsługi wszystkich 96 śmigłowców bojowych, które zakupiliśmy".
Wicepremier wskazał, że śmigłowce Apache będą wykorzystywane w wojsku do niszczenia celów na lądzie, a także w powietrzu - w tym dronów.
Szef MON: zagrożenie jest poważne, musimy szybko reagować
- Zdecydowaliśmy się na zakup 96 Apachów z uwagi na to, że Polska jest państwem przyfrontowym, jest zagrożona przez adwersarza ze wschodu. To zagrożenie jest poważne, musimy na to szybko reagować - mówił szef MON.
Podkreślił, że Polska w ten sposób realizuje zobowiązania sojusznicze. Wskazał, że ma świadomość opinii niektórych osób, jakoby była to zbyt duża liczba śmigłowców. - Będziemy drugą co do wielkości armią Apachów - po USA. Patrząc na doświadczenia Wielkiej Brytanii, Korei Południowej, Tajwanu, zamówiona przez Polskę wersja E jest wyposażona w najnowocześniejszy system monitoringu, detekcji, opracowywania i przekazywania informacji do całego ugrupowania bojowego, które będzie w ten sposób zorganizowane - wyjaśniał Kosiniak-Kamysz.
Dodał, że te śmigłowce oddziałują na drony, a obecnie są wykorzystywane do tego celu przez Izrael, który właśnie śmigłowcami broni się przed atakami dronowymi Iranu.
- Ukraina i - na szczęście - Rosja, nie mają dostępu do śmigłowców Apache. One tam nie latają, więc nie można powiedzieć, że się nie sprawdzają, bo nie są tam używane. Jeżeli chcemy postawić skuteczną barierę tym, którzy nam zagrażają, to musimy oddziaływać w kilku zgrupowaniach. Wszystkie nasze dywizje muszą być wyposażone w odpowiednie rozpoznanie - powiedział szef MON.
Wicepremier powiedział, że pierwszych 20 pilotów i 22 osoby personelu naziemnego zostały przeszkolone w USA.
- W ramach umowy, którą podpisaliśmy, przyjechali z USA instruktorzy, którzy bez najbliższe lata - do 2029 roku - będą szkolić naszych pilotów. W USA odbywa się szkolenie z umiejętności posługiwania się, latania śmigłowcami Apache. W Polsce będziemy szkolili z taktyki, z działań operacyjnych - wskazał Kosiniak-Kamysz.
Autorka/Autor: js/lulu
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Mikołaj Kuras