Policjanci sprawdzają budynki w okolicy cmentarza w Piekarach Śląskich, który został zdewastowany w niedzielę. Szukają kamer, sprawdzają nagrania, czy sprawcy zostali zarejestrowani. Zniszczone zostały 42 nagrobki. Strat jeszcze nie oszacowano.
W niedzielę rano policjanci z Piekar Śląskich otrzymali zgłoszenie o dewastacji na cmentarzu przy ulicy Józefowskiej na obrzeżach miasta. Nekropolia została na kilka godzin zamknięta, gdy na miejscu pracowała ekipa dochodzeniowo-śledcza i technik kryminalistyki.
Jak ustalono, do dewastacji doszło w nocy z sobotę na niedzielę. Policzono, że zniszczone zostały 42 nagrobki. - Płyty nagrobne i krzyże zostały poprzewracane, podpalone zostały kwiaty sztuczne na nagrobkach, a co za tym idzie, niektóre krzyże zostały nadpalone - opisuje Łukasz Czepkowski, rzecznik piekarskiej policji.
Strat jeszcze nie oszacowano. Sprawców dotąd nie ustalono.
Szukają sprawców, rozpytują mieszkańców, sprawdzają kamery
Piekarscy policjanci zapewniają, że prowadzą intensywne działania, mające na celu ustalenie sprawców. Śledztwo prowadzone jest w kierunku znieważenia miejsca pochówku osób zmarłych, za to grozi do dwóch lat więzienia.
- Policjanci rozpytują mieszkańców, sprawdzają pobliskie budynki, czy zainstalowane są gdzieś kamery, żeby ustalić potencjalnych sprawców zdarzenia - mówi Czepkowski.
Policja apeluje do osób, które były świadkami lub przejeżdżały wieczorem w rejonie cmentarza samochodami wyposażonymi w kamery rejestrujące obraz, by zgłosiły się do piekarskiej komendy przy ul. Kalwaryjskiej 62, tel. 47 85 322 00, nr alarmowe 997 lub 112. Być może ktoś zarejestrował obraz, który mógłby pomóc śledczym w ustaleniu sprawców. Gwarantowana jest anonimowość.
Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Katowice