Dwa samochody osobowe zderzyły się w miejscowości Dąbrówka Leśna (woj. wielkopolskie). Od razu stanęły w ogniu, zakleszczając pasażerów. Zginęło pięć osób. Ośmioletnia dziewczynka w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Przeszła operację.
Do wypadku doszło kilka minut po godzinie trzeciej w nocy z soboty na niedzielę na drodze wojewódzkiej nr 178 w woj. wielkopolskim. Zderzyły się tam dwa samochody: bmw i opel astra. Pięć osób zginęło na miejscu.
Uratowano dziewczynkę
Jednym z aut jechało małżeństwo z dzieckiem, drugim - troje młodych mężczyzn. Udało się uratować tylko jedną pasażerkę opla: dziewczynkę w wieku około ośmiu lat. Pomocy udzieliły jej osoby, które przejeżdżały drogą w momencie, kiedy wydarzył się wypadek. Następnie działania ratownicze przejęli strażacy.
Dziecko w ciężkim stanie zostało przewiezione do szpitala w Obornikach. Jak relacjonował o godz. 15.30 reporter TVN24 Aleksander Przybylski, zakończyła się operacja 8-letniej dziewczynki. Dodał, że będzie utrzymywana w stanie śpiączki farmakologicznej.
Czołowe zderzenie
Kapitan straży pożarnej Dariusz Szrama powiedział, że zgłoszenie o wypadku dyspozytor przyjął w nocy. Natychmiast wysłano tam dwa zastępy państwowej straży pożarnej, do których dołączyły potem kolejne.
Przyczyny wypadku ustala policja. Rzecznik wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak wyjaśnił, że zabezpieczono ślady i rozpoczęto przesłuchiwanie świadków. - Na miejscu był biegły z dziedziny rekonstrukcji wypadków. Te wszystkie informacje pozwolą odtworzyć, co się wydarzyło - powiedział Borowiak.
Rzecznik dodał, że w chwili wypadku jezdnia była mokra, jednak dopiero śledztwo ustali, co doprowadziło do tragedii. Jak wyjaśnił, samochody zderzyły się czołowo.
Autor: ag,kg/gry / Źródło: tvn24