W Piasecznie pod Warszawą doszło do kolizji z udziałem posła Koalicji Obywatelskiej Piotra Kandyby. "Ani mnie, ani sprawcy nic poważnego się nie stało. Samochód - rzecz nabyta, a ja teraz mogę tylko wyrazić wielką wdzięczność służbom" - przekazał parlamentarzysta.
Jak ustalił Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl w Piasecznie na skrzyżowaniu ulic Armii Krajowej z Księcia Janusza I Starego doszło do kolizji. Prawidłowo jadącą toyotę yaris prowadził poseł Koalicji Obywatelskiej Piotr Kandyba.
Magdalena Gąsowska, rzeczniczka piaseczyńskiej policji poinformowała redakcję tvnwarszawa.pl, że "kierujący pojazdem marki Toyota nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącej toyocie yaris". Sprawca kolizji był trzeźwy i został ukarany mandatem 2500 złotych i 10 punktami karnymi.
Zdarzenie opisał na swoim profilu na Facebooku poseł Kandyba. "11 listopada zapamiętam na zawsze - to mój pierwszy tak poważny wypadek i emocje z nim związane. Ani mnie, ani sprawcy nic poważnego się nie stało. Samochód - rzecz nabyta, a ja teraz mogę tylko wyrazić wielką wdzięczność służbom - policji, OSP, PSP w Piasecznie" - napisał poseł. Podziękował też "anonimowemu kierowcy, który jako pierwszy był na miejscu zdarzenia z torbą ratowniczą" i udzielił mu pierwszej pomocy.
Źródło: tvnwarszawa.pl, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Informacje na gorąco powiat piaseczyński