Wiceszefowa i rzeczniczka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer została w środę wybrana nową przewodniczącą sejmowego klubu Nowoczesnej. Zastąpiła Ryszarda Petru, który pozostaje szefem partii. O zmianie poinformowali oboje na konferencji prasowej w Sejmie.
Katarzyna Lubnauer będzie gościem "Kropki nad i" w TVN24 o 20:00.
- Dzisiaj, na mój wniosek, klub Nowoczesnej podjął decyzję o rozdzieleniu funkcji przewodniczącego partii i szefa klubu parlamentarnego - powiedział Petru na środowej konferencji prasowej w Sejmie.
Lubnauer nową przewodniczącą
Jak dodał, na stanowisku szefa klubu zastąpiła go Katarzyna Lubnauer. Sam Petru - jak mówił - zamierza zająć się przygotowaniami do najbliższych wyborów samorządowych, które powinny odbyć się jesienią przyszłego roku.
- Biorąc pod uwagę to, co się dzieje w sondażach, moją współodpowiedzialność za spadek sondaży musimy podzielić zadania tak, aby Katarzyna Lubnauer i nowe prezydium klubu parlamentarnego skupiło się na pracy parlamentarnej - mówił Petru.
- Potrzebowaliśmy nowego otwarcia - oceniła Lubnauer. Jej zdaniem, w ten sposób Nowoczesna będzie mogła lepiej funkcjonować "ze względu na możliwość lepszego podziału obowiązków".
Lubnauer podkreśliła, że "jest to szansa dla Nowoczesnej pokazania nowego działania, nowych aktywności i żeby sondaże w przyszłości były lepsze".
- Musimy pomyśleć, żebyśmy byli aktywniejsi w pewnych obszarach (…), zastanowimy się nad zmianą obsad w poszczególnych komisjach, pomyślimy o tym, żeby stworzyć odpowiedzialność niektórych osób za określone obszary tematyczne. Bardzo ważne jest to, żebyśmy szybciej podejmowali pewne reakcje, które w tej chwili - często przez to, że nie byliśmy zorganizowani - były trochę wolniej podejmowane - wymieniała nowa przewodnicząca.
- Prawdopodobnie będzie trzeba wybrać nowy skład prezydium, wiadomo jak się zmienia przewodnicząca, to się zmienia trochę prezydium klubu - kontynuowała.
Jak podkreślił z kolei Petru, decyzja, którą podjęli to "podział obowiązków". - Czyli nowy dynamizm, nowe zaangażowanie i nowa werwa. Jestem przekonany, że klub parlamentarny pod wodzą Katarzyny Lubnauer będzie bardziej sprawny, niż dotychczas - skomentował.
"Wszystkich bym odwołał oprócz Streżyńskiej"
Petru był pytany na konferencji prasowej w Sejmie, jak skończy się sytuacja z minister cyfryzacji, która we wtorek w Radiu Zet powiedziała, że nie zawsze zgadza się ze wszystkimi decyzjami rządu, na przykład o militaryzacji cyberbezpieczeństwa.
- Pani minister Streżyńska była jedynym ministrem, którego chwaliłem w rządzie PiS-u. Mówiłem często o tym, że wszystkich bym odwołał oprócz niej - powiedział Petru. Jak dodał, Streżyńska podobnie jak Nowoczesna uważa, że obniżka wieku emerytalnego była przedwczesna, a po drugie podkreśla, że "aby wydawać trzeba zarobić".
- I to być może będzie jedyny minister w rządzie PiS-u, który straci stanowisko. Oczywiście minister obrony Antoni Macierewicz, minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, minister edukacji Anna Zalewska - wszyscy ministrowie, którzy powinni być dawno odwołani oczywiście zostają, a jedyna minister, która jest apolityczna, która ma własne zdanie, która jest rozsądna, prawdopodobnie będzie miała dużo trudniej niż dotychczas - podkreślił Petru.
Autor: kb/sk / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24