Zarzuty spowodowania śmiertelnego wypadku i ucieczki z miejsca zdarzenia prokuratorzy przedstawili 23-letniemu mężczyźnie. Według ustaleń śledczych, to on w piątek wieczorem śmiertelnie potrącił 38-letnią pieszą. Do zdarzenia doszło w miejscowości Pękoszew (woj. łódzkie). Ciało kobiety zostało odnalezione w przydrożnym rowie.
O zatrzymaniu 23-latka prokuratura poinformowała w niedzielę. Jeszcze tego samego dnia rozpoczęło się przesłuchanie mężczyzny.
- Podejrzany usłyszał zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i oddalenia się z miejsca zdarzenia bez udzielenia pomocy - przekazuje Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury okręgowej.
Podejrzany mieszka w jednej z miejscowości w pobliżu miejsca, gdzie odnalezione zostało ciało kobiety. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Na potrzeby trwającego śledztwa policjanci zabezpieczyli dostawczego forda, który najprawdopodobniej brał udział w zdarzeniu.
- Decyzje, co do ewentualnych środków zapobiegawczych zostaną podjęte najpóźniej w poniedziałek - dodaje prokurator.
Kierowcy zobaczyli ciało w rowie
Ciało w rowie w miejscowości Pękoszew (woj. łódzkie), przy drodze krajowej numer 70, zauważyli przejeżdżający tamtędy kierowcy. Powiadomione zostało pogotowie, ale kobieta już nie żyła. Wstępne ustalenia wskazują, że prawdopodobnie doszło do potrącenia.
- Na miejscu były ślady wskazujące na to, że doszło do wypadku. Zmarła mieszkała w okolicy. Ustalono, że w piątek wieczorem 38-latka brała udział w spotkaniu towarzyskim i wyszła około godziny 19. Wszystko wskazuje na to, że niedługo potem została śmiertelnie potrącona - przekazywał prokurator w sobotę.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi