W tym tygodniu przedstawię wystąpienie do ministra spraw wewnętrznych w sprawie inwigilacji, w tym stosowania systemu Pegasus - zapowiedział w TVN24 Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek. Jego zdaniem "polskie prawo w obecnym kształcie nie pozwala na stosowanie takiego systemu".
Wiącek był w poniedziałek rano gościem "Rozmowy Piaseckiego" w TVN24.
Mówił między innymi, że "ma kontakt i przekazuje wiele korespondencji" do ministra spraw wewnętrznych Mariusza Kamińskiego. - Pozostajemy w bardzo wielu sporach, również co do istnienia różnych standardów. Nie tylko w zakresie policji, ale również w sprawie inwigilacji - przyznał.
W zakresie inwigilacji Wiącek nawiązał do Pegasusa i zapowiedział, że w tym tygodniu "przedstawi wystąpienie" do ministra dotyczące tego systemu. - Dokonałem analizy przepisów prawa (...) i tego, jak funkcjonuje to oprogramowanie szpiegowskie. Dochodzę do wniosku, że polskie prawo w obecnym kształcie nie pozwala na stosowanie takiego systemu - stwierdził.
RPO: przydatność dowodowa Pegasusa jest znikoma
- Moim zdaniem sąd nie ma podstaw, by wyrazić zgodę (na stosowanie Pegasusa - red.), choć w praktyce wiemy, że sądy często nie wiedzą, na jaki środek inwigilacji wyrażają zgodę, to jest deficyt polskiego prawa. Od początku, kiedy jestem rzecznikiem, apeluję o to, żeby to zmienić. Przepisy dotyczące inwigilacji, kontroli operacyjnej w Polsce są niewystraczające z punktu widzenia standardów konstytucyjnych i europejskich, są wadliwe i nie dają wystarczających gwarancji prywatności. Pegasus pozwala na całkowite zawładniecie życiem człowieka - mówił.
Zaznaczył przy tym, że "przydatność dowodowa Pegasusa jest znikoma, ponieważ po zaimplementowaniu na czyjś telefon można tam wprowadzać modyfikacje". - Zatem poziom wiarygodności dowodowej takich materiałów jest znikomy - wyjaśniał RPO.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock