Zdaniem Waldemara Pawlaka, PiS szykuje na koniec kampanii wyborczej brudne bomby, które wyceluje w politycznych oponentów. O nieczystych zagraniach, których jeszcze nie było i o tropikalnej chorobie Aleksandra Kwaśniewskiego dyskutowali goście programu "Kawa na Ławę".
Lider PSL uważa, że politycy opozycji niepotrzebnie lekceważą Prawo i Sprawiedliwość. - Trzeba wziąć pod uwagę wypowiedzi doktora (Marka) Migalskiego, który mówi, że na ostatni tydzień będą szykowane najbrudniejsze bomby, bo tego brudu już się nie da zmyć - ostrzegł Waldemar Pawlak. Mimo dociekań prowadzącego ,nie sprecyzował jednak, o jakie bomby miałoby chodzić.
Były premier odniósł się też do sobotniego ataku premiera na PSL. - Mam wrażenie, że to jest taka natura PiS, taka małość i złośliwość.
Politycy dyskutowali także o tajemniczej tropikalnej chorobie Aleksandra Kwaśniewskiego i jej ewentualnym wpływie na poniedziałkowy medialny pojedynek byłego prezydenta z Donaldem Tuskiem.
- To są sprawy bardzo intymne, związane z godnością człowieka. Jest chory, ma chorobę od pobytu na Filipinach - tłumaczył Kwaśniewskiego Ryszard Kalisz (SLD).
Zdaniem Tadeusza Cymańskiego (PiS), Aleksander Kwaśniewski chciał być oryginalny i wpadł we własne sidła - Gdyby powiedział, że ma kłopoty ze zdrowiem, to nie byłoby tematu - stwierdził polityk PiS i zapytał wprost: - Czy Aleksander Kwaśniewski ma problem alkoholowy czy nie?
- Oświadczam, że nie ma - odpowiedział mu Kalisz.
Politycy zastanawiali się także, czy zły stan zdrowia byłego prezydenta nie przeszkodzi mu we wzięciu udziału w jutrzejszej debacie. Taka sugestia znalazła się na politycznym blogu Marka Borowskiego, który sugerował, że LiD powinien wystawić przeciwko Tuskowi innego polityka. Także w tym wypadku Ryszard Kalisz ucinał wszelkie spekulacje. - Nie ma żadnych wątpliwości. Jutro w debacie wyborczej wystąpi Aleksander Kwaśniewski - podkreślił.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24