Na prośbę pana prezydenta i na prośbę PiS pojawiłem się w Sejmie - mówił w "Jeden na jeden" w TVN24 Paweł Mucha, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy. Dodał, że wczorajszy dzień prac komisji "ocenia pozytywnie".
W środę komisja sprawiedliwości rozpoczęła prace nad prezydenckim projektem ustawy o Sądzie Najwyższym. Dzisiaj są one kontynuowane.
- Rozmawiałem z prezydentem. Faktycznie, w którymś momencie byliśmy zaniepokojeni, jeżeli chodzi o kwestię związaną z procedowaniem ustaw - mówił minister Mucha w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.
Jak wyjaśnił, właśnie dlatego pojawił się w Sejmie razem z Zofią Romaszewską.
- Zaprosiliśmy na spotkanie pana przewodniczącego Piotrowicza i pana ministra Warchoła - stwierdził.
- Moment mojego pojawienia się w toku tych prac to był kontekst, że mam wiedzę na temat tych ustaleń przekazaną przez pana prezydenta na temat tego, jakie były elementem rozmów czy porozumienia zawartego z panem prezesem - mówił w "Jeden na jeden". - Żeby nie dochodziło na tym tle do nieporozumień.
"Różnice wypowiadane ze wzajemnym szacunkiem"
Zapytany o różnice pomiędzy kancelarią prezydenta a ministerstwem sprawiedliwości Mucha odpowiedział, że "nie chce dokonywać ocen politycznych". Jak stwierdził, "da się zauważyć w komisji, że są różnice stanowisk między Kancelarią Prezydenta a ministerstwem sprawiedliwości". - Ale są one wypowiadane z wzajemnym szacunkiem - kontynuował.
- Minister Warchoł sygnalizuje, kiedy poglądy ministerstwa sprawiedliwości nie odpowiadają temu poglądowi, który ma Kancelaria Prezydenta w określonych sferach - powiedział. Dodał, że mimo wszystko "zręby porozumienia, które były wynegocjowane, powinny zostać zachowane".
O spotkaniu prezydenta z prezesem
- Nie wykluczam, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, między innymi w sprawie projektu ustawy o Sądzie Najwyższym, jest potencjalnie możliwe - powiedział zapytany o doniesienia "Faktów" TVN.
- Nie mówię, że jutro. Może być w przyszłym tygodniu. Może być w dalszym terminie. Nie ma nic nadzwyczajnego w tym, że prezydent spotyka się z liderem większości parlamentarnej. A wiemy, że jest wiele kontekstów, nie tylko ustawy sądowe, ale także istotnych zapowiedzi ze strony premier Beaty Szydło i premiera Jarosława Kaczyńskiego co do ważnych spraw, które mogą mieć miejsce w grudniu. Więc nie wykluczam, że takie spotkanie jest potencjalnie możliwe - mówił wiceszef Kancelarii Prezydenta.
Remanent po powrocie prezydenta
Minister powiedział, że do momentu powrotu Andrzeja Dudy do Polski z Wietnamu "będziemy zdawać prezydentowi sprawozdanie" z przebiegu prac w komisji. Nie chciał jednak powiedzieć, ile razy kontaktował się w środę z głową państwa.
- Niewątpliwie po powrocie pana prezydenta dokonamy swoistego remanentu - przyznał Mucha. Dodał, że prezydenta w Polsce można spodziewać się w piątek koło południa.
- Jestem optymistycznie nastawiony, jeżeli chodzi o te dalsze prace (w komisji sprawiedliwości - red.), a co do tego, jaki będzie los ustawy, to będzie to rozstrzygał prezydent - podkreślił.
"Wszystkie poprawki były znane"
Zapytany czy czuje się oszukany przez przewodniczącego Piotrowicza, minister stwierdził, że "nie" i przewodniczący "bardzo sprawnie" prowadzi komisję.
Na pytanie, że posłowie opozycji narzekają, że Piotrowicz nie daje im głosu, wiceszef Kancelarii Prezydenta, odparł: - Ja nie miałem takiego poczucia wczoraj.
- Mam takie przekonanie, że jeżeli są głosy merytoryczne, to pan przewodniczący Piotrowicz tej dyskusji nie hamuje. Natomiast widziałem ze strony niektórych posłów komentarze "twitterowe", które mnie oburzały. Na przykład komentarze co do pani minister Zofii Romaszewskiej, które moim zdaniem nie powinny mieć miejsca - podkreślił Mucha.
Nie chciał jednak powiedzieć jakie to były komentarze. - Nie będę powtarzać, bo się z nimi nie zgadzam - uciął.
Zapytany, czy nie sądzi, że prace nad projektami tych ustaw idą za szybko, Mucha powiedział, że projekty ustaw prezydenta są znane od dwóch miesięcy. Na sugestie, że poprawki nie były znane, odparł: "Wszystkie poprawki są znane, omawiamy je.
"Prace komisji oceniam pozytywnie"
Prace sejmowej komisji sprawiedliwości nad prezydenckim projektem ustawy o Sądzie Najwyższym zakończyły się około godz. 1 w nocy ze środy na czwartek. Opracowano 85 spośród 132 artykułów projektu. PiS złożyło 35 poprawek, z których przyjęto kilkanaście.
- Dzisiaj jesteśmy na etapie takim, że procedujemy ustawę, będziemy rozmawiać od artykułu 86 projektu ustawy o SN, ale jestem optymistą. Wczorajszy dzień oceniam bardzo pozytywnie, jeżeli chodzi o dalsze prace w komisji sprawiedliwości - powiedział Mucha.
Autor: MKK//plw / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24