Dotychczasowy komendant stołeczny policji generał Paweł Dobrodziej awansował na fotel wiceszefa całej polskiej policji. Jeszcze w tym roku może awansować ponownie, zastępując obecnego komendanta głównego Jarosława Szymczyka – wynika z nieoficjalnych informacji tvn24.pl.
O nowej funkcji generała Pawła Dobrodzieja komendanci wojewódzcy dowiedzieli się we wtorek rano, podczas codziennej telekonferencji z komendantem głównym i jego zastępcami.
Kierujący policją generał Jarosław Szymczyk poinformował ich, że na emeryturę odchodzi nadzorujący pion kryminalny nadinspektor Kamil Bracha i że zastąpi go dotychczasowy komendant stołeczny nadinspektor Paweł Dobrodziej. Niedługo potem zmiany te zostały potwierdzone adnotacją na stronie policji.
Przygotowanie do roli szefa policji?
- Komendant główny i stołeczny to bliscy współpracownicy. Dobrodziej już kilkanaście miesięcy temu miał awansować do komendy głównej. Wielu z nas uważa, że ten ruch jest po to, by komendant Szymczyk przygotował Dobrodzieja do roli swojego następcy – mówi tvn24.pl zgodnie kilku oficerów z centrali policji.
Kilka tygodni temu niektóre media przekazały informacje, że między komendantem głównym a komendantem stołecznym wybuchł konflikt na tle taktyki działań wobec uczestników masowych protestów ulicznych. Jednak według informatorów tvn24.pl takiego konfliktu nigdy nie było. Realny był za to polityczny konflikt, którego echa odczuwała policja.
- To awantura w samym sercu rządzącej partii. Według frakcji jastrzębi policja była zbyt miękka wobec protestujących i zbyt brutalna wobec uczestników Marszu Niepodległości. Jastrzębie chciały dymisji generała Jarosława Szymczyka oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego – mówi nam polityk Zjednoczonej Prawicy.
Otwarcie policję skrytykował wtedy wiceprezes PiS Antoni Macierewicz, który zarzucił jej, że "strzelała do ludzi". - Nie wiemy, kto wydał ten rozkaz, ale musi to zostać wyjaśnione – apelował w nagraniu, które umieścił na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Według naszych informacji również sam prezes PiS oraz wicepremier Jarosław Kaczyński żądał od policji bardziej zdecydowanych działań wobec uczestników protestów związanych ze Strajkiem Kobiet.
- Sprawa była niemal przesądzona. Współpracownik Antoniego Macierewicza z policji rozdawał już stanowiska, jako przyszły komendant główny – mówią nasi rozmówcy.
Ostatecznie decyzję o dymisjach ministra Kamińskiego oraz generała Jarosława Szymczyka wstrzymał Jarosław Kaczyński.
Zmiana wiosną?
Jednak w zgodnej ocenie rozmówców tvn24.pl do zmiany w fotelu komendanta głównego może dojść wczesną wiosną.
- Po ludzku pytając: ile jeden człowiek może wytrzymać? Policja to niemal sto tysięcy uzbrojonych ludzi i 20 tysięcy cywilów. Kryzys tutaj trwa przez całą dobę, cały rok – komentuje jeden z byłych szefów policji.
Szymczyk jest najdłużej urzędującym szefem policji po upadku komunizmu. Co ciekawe, swoje stanowisko objął (13 kwietnia 2016 roku) po najkrócej urzędującym szefie policji komendancie Zbigniewie Maju, który największą mundurową formacją rządził trzy miesiące.
Większą część tego czasu los komendanta Szymczyka wisiał na przysłowiowym cienkim włosie. Chodziło o konflikt z wiceministrem spraw wewnętrznych Jarosławem Zielińskim, który nadzorował policję od 2015 roku aż do 2019 roku. Wiceminister chciał podejmować osobiście decyzje o obsadzie wszystkich stanowisk w policji, niekiedy do poziomu kierowników najmniejszych ogniw na odległych komisariatach.
- Niezwykłe, że tyle razy skazywany na odwołanie Szymczyk przetrwał wiceministra Zielińskiego – mówi doświadczony urzędnik resortu spraw wewnętrznych.
Jednak przy wielu z personalnych decyzjach komendant Szymczyk musiał kapitulować. Przykładem takiego awansu jest aktualny wiceszef policji generał Tomasz Szymański. Trafił do centrali policji na początku 2019 roku, z fotela wiceszefa komendy stołecznej. Już wtedy komendant Paweł Dobrodziej miał dołączyć do składu kierownictwa policji. Silniejszy okazał się jednak wiceminister Jarosław Zieliński, który przeforsował swojego kandydata, czyli właśnie Szymańskiego.
Nowy komendant stołeczny
Przejście komendanta Dobrodzieja do centrali policji oznacza również zmianę w najważniejszym garnizonie w kraju, czyli w Komendzie Stołecznej Policji. To stanowisko obejmie kierujący dotąd świętokrzyską komendą wojewódzką nadinspektor Paweł Dzierżak.
On również należy do bliskich współpracowników generała Szymczyka. Dzierżak znaczną część swojej mundurowej kariery spędził w Krakowie, specjalizując się w zabezpieczeniu dużych imprez imprez masowych, jak Światowe Dni Młodzieży czy mecze piłkarskie.
- Podczas ogromnej demonstracji służb mundurowych, która miała miejsce dwa lata temu w Warszawie krakowscy policjanci wspomagali nasz oddział prewencji. Komendant Dzierżak przez cały czas był ze swoimi policjantami z oddziałów prewencji, kierując nimi z miejsca, a nie przez telefon. Z takich działań jest znany – wspomina jeden z oficerów Komendy Stołecznej Policji.
Źródło: tvn24.pl