Młodzi ludzie mają już dość tego, że ciągle są kłótnie i brak merytorycznej dyskusji, brak sprawczości. Brakuje nam pogłębionej debaty społecznej - mówił w studiu TVN24 Patryk Kral, zwycięzca konkursu dla tegorocznych maturzystów na tekst o przyszłości Polski po wyborach w 2023 roku.
Fundacja Collegium Civitas ogłosiła w maju konkurs dla tegorocznych maturzystów na tekst o przyszłości Polski po wyborach w 2023 roku. Zwycięzca konkursu, Patryk Kral, był w sobotę gościem w studiu TVN24.
- Moja praca przedstawia młodzieńca, który zauważa problemy społeczne, natomiast nie reaguje na nie i później ponosi tego dotkliwe konsekwencje. To też pokazuje, że sprawczość, chęć działania jest ważna, a nie tylko bierne przyglądanie się - opisywał.
Pytany, czy to także obraz jego znajomych i rówieśników, odparł: - Wydaje mi się, że jednak ciągle przyglądamy się biernie, czy to w sytuacji politycznej, czy społecznej, zamiast po prostu reagować na te problemy. Na przykład często w komunikacji miejskiej, kiedy ktoś kogoś zaczepia, po prostu widać tę bierność.
Kral stanowczo zaprzeczał, gdy zapytany został, czy jego znajomi interesują się polityką i wydarzeniami wokół nich. - Niestety nie - przyznał. - Zdaje mi się, że jest taki przesyt, którym jesteśmy karmieni we wszelkiego rodzaju mediach, ale także uproszczony przekaz, gdzie często brakuje krytycznego myślenia i ufamy bezgranicznie informacjom, które spotykamy - argumentował.
- Młodzi ludzie mają już dość tego, że ciągle są kłótnie i brak merytorycznej dyskusji, brak sprawczości. Brakuje nam pogłębionej debaty społecznej - zaznaczył.
"Oczekiwalibyśmy po prostu debaty międzypokoleniowej"
Pytany dalej, o czym on chciałby debatować i do czego chce zachęcać, Kral wskazał na działania społeczne. - Praca u podstaw będzie podstawą, aby wejść do dobrej edukacji, do dobrej przyszłości dla dobra Polski - mówił, tłumacząc, że jego zdaniem dobra edukacja to taka, która jest "oparta w szczególności na wiedzy, plus nie taki przepełniony program, który posiadamy aktualnie".
- Uczymy się bardzo wielu rzeczy, co też oczywiście nie jest złą opcją, natomiast pomijamy często główną część, najważniejsze informacje. Brakuje rzetelnej edukacji seksualnej, brakuje również wiedzy psychologicznej, empatii i tego typu spraw - wymieniał.
Dopytywany, czego młode pokolenie oczekuje od polityków, gość TVN24 odparł, że "oczekiwalibyśmy po prostu debaty międzypokoleniowej". - Tego brakuje. Jednak wiemy, że w Polsce, co do zasady, każda partia ma swoją dyscyplinę, ma swoje przekonania, często bez uwzględnienia głosu wielu pokoleń, czy to młodych, czy też starszych osób - zwrócił uwagę.
Żakowski: dorośli nie są inni od was
W studiu Kralowi towarzyszył Jacek Żakowski, dziennikarz i kierownik Katedry Nowych Mediów i Dziennikarstwa Collegium Civitas. W rozmowie zauważył, że młode pokolenie "nie jest bardzo inne od nas, jeżeli chodzi o niezainteresowanie".
- Wczoraj mieliśmy debaty cały dzień, dziś i jutro też, w Concilium Civitas. Ile osób przychodzi do auli? Przyjeżdżają najmądrzejsi Polacy z całego świata w sprawach politycznych, społecznych i rejestruje się kilkaset osób, a przychodzi kilkadziesiąt - przyznał.
Jak ocenił, "to pokazuje brak zainteresowania głębszym rozumieniem rzeczywistości". - Wydaję mi się, że dorośli nie są inni od was -powiedział.
Pytany, dlaczego młodzi nie interesują się polityką, Żakowski zwrócił uwagę, że "na czele dwóch wielkich obozów politycznych stoją dwaj emeryci". - Jaka jest komunikacja między tymi grupami? To są emeryci powtarzający te same teksty od kilkudziesięciu lat. Właściwie się nie zmienili. Więc myślę, że to jest jeden bardzo poważny problem. A drugi to brak dopływu w polityce młodej krwi - mówił.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24