Powstała lista kierunków studiów strategicznych dla gospodarki – informuje dziennik „Polska”. Do 2013 roku rządowe stypendia – maksymalnie 400 euro miesięcznie – dostanie 22 tys. studentów. Kierunki strategiczne to specjalności techniczne i przyrodnicze.
„Polska” dotarła do raportu, jaki przygotowano na zlecenie Ministerstwa Nauki. To lista specjalności, jakich rynek będzie potrzebował w najbliższych latach. Na podstawie tego raportu resort rozdzieli w przyszłym rok akademickim 200 mln złotych. Część tych pieniędzy dostaną studenci, którzy wybiorą ”strategiczny” kierunek.
Strategiczne są nauki techniczne i przyrodnicze
Na liście ministerstwa są m.in. matematyka stosowana, matematyka finansowa, informatyka stosowana, nanotechnologie w inżynierii materiałowej, budownictwo ogólne, mechatronika, automatyka, robotyka, chemia stosowana, mechanika i budowa maszyn, fizyka informatyczna, biotechnologie, energetyka, inżynieria środowiska.
Mimo kryzysu pulę na strategiczne kierunki niemal potrojono. W tym roku uczelnie, które zwiększą liczbę miejsc na zamawianych kierunkach, mogą dostać wyższe dotacje – do 14 tysięcy złotych za każdego studenta przyjętego ponad limit – pisze „Polska”.
W puli na studia zamawiane będą też pieniądze dla uczelni na opłacenie kursów wyrównawczych z matematyki i fizyki.
Polski student, humanista
W Polsce nauki techniczne i związane z przemysłem studiuje około 15 procent studentów. Niemcy, Finlandia, a nawet Czechy mają na kierunkach technicznych 30 – 40 procent wszystkich studiujących. Także niewielka liczba dorosłych decyduje się dokształcać na nowoczesnych kierunkach. Według raportu Ministerstwa Nauki, za 4 lata na naszym rynku brakować będzie blisko 50 tys. inżynierów. Badania OBOP sprzed dwóch lat wykazały, że na brak specjalistów inżynierów uskarżało się 60 procent firm.
Uczelnie nie zważają na rynek pracy
Ministerstwo Nauki zauważa też, że nie ma żadnej współpracy między uczelniami a przemysłem, ekspertami od rynku pracy czy lokalnymi urzędami pracy. W co piątej szkole kierunki ustala się tylko i wyłącznie na podstawie tego, jakich wykładowców szkoła ma do dyspozycji.
Źródło: Polska
Źródło zdjęcia głównego: TVN24