"Pamiętam to lotnisko, ten przeraźliwy chłód". Bliscy ofiar smoleńskich wspominają tamte dni

Materiał "Czarno na białym" o katastrofie smoleńskiej
Materiał "Czarno na białym" o katastrofie smoleńskiej
tvn24
W katastrofie smoleńskiej zginęło 96 osóbtvn24

Z bliskimi ofiar oraz tymi, którzy polecieli razem z nimi do Moskwy nieść wsparcie w najtrudniejszych chwilach o pierwszych dniach po katastrofie smoleńskiej rozmawiał reporter "Czarno na białym". Niektórzy zabrali głos publicznie po raz pierwszy od tragicznych wydarzeń z kwietnia 2010 roku.

Rodziny mówią, że najpierw pojawiła się informacja o wypadku. Szok, niedowierzanie, gorączkowe telefony, potem informacja o najgorszym.

W sobotę rano 10 kwietnia 2010 roku prezydencki samolot Tu-154M rozbił się w pobliżu lotniska w Smoleńsku. Para prezydencka oraz uroczysta delegacja, w tym wielu wysokich rangą urzędników państwowych i dowódców wojskowych, leciała do Rosji, by oddać hołd pomordowanym w czasie II wojny światowej w Katyniu w 70. rocznicę. W katastrofie zginęło 96 osób.

Jeszcze w sobotę rodziny dostały informację, że w niedzielę o poranku do Moskwy wylecą pierwsze rodziny, by na miejscu dokonać identyfikacji zmarłych tragicznie osób.

Wylot do Moskwy

W niedzielę o poranku na lotnisku w Warszawie zbierały się rodziny. Wśród nich byli m.in. Jolanta Wiktoruk, siostra funkcjonariuszki BOR Agnieszki Pogródki-Węcławek, Paweł Deresz, wdowiec po posłance Jolancie Szymanek-Deresz i Maciej Komorowski, syn Stanisława Komorowskiego, byłego wiceszefa MON i MSZ.

Deresz skarżył się, że odlot z Warszawy opóźnił się o kilka godzin. - O godzinie 8 powiedziano nam, że odlot będzie dopiero koło godziny 12. O godzinie 12 powiedziano nam, że odlot będzie znacznie, znacznie później. Rzeczywiście odlecieliśmy w okolicach godziny 3 po południu - wspominał.

Jak wyjaśnił Maciej Komorowski, odlot opóźniał się przez to, że bardzo dużo ludzi nie dojechało na czas. I dodał: - Byliśmy od początku przygotowywani na to, że to, co zobaczymy na miejscu, będzie szokujące. I żeby każdy zdawał sobie sprawę z tego, że to są najprawdopodobniej rzeczy, które będziemy nosili ze sobą już do końca życia - powiedział.

Moskiewski chaos

Po przylocie do Moskwy rodziny zostały zakwaterowane w hotelu. Od rana miały się rozpocząć identyfikacje bliskich. Komorowski i Deresz pamiętają ogromny chaos panujący na miejscu. - Teraz z perspektywy tych czterech lat dochodzę do wniosku, że ten chaos był nieunikniony, bo ta katastrofa przerażała wszystkich - stwierdził Deresz.

Co innego zapamiętała Jolanta Wiktoruk. - Pamiętam rozmowę ratownika, który wyszedł i powiedział, jak przygotować się do identyfikacji. Powiedział, że do identyfikacji trzeba podejść spokojnie i racjonalnie - wspominała.

Rozmowa ze śledczym

Identyfikacja ciał ofiar odbywała się w Instytucie Medycyny Sądowej w Moskwie. Jolanta Wiktoruk wspomina, że najpierw zaprowadzono ich na spotkanie z przedstawicielami rosyjskich władz. Rodziny poinformowano, że jest dostępna kaplica, gdzie można się modlić, będą wydawane posiłki, pouczono, jak będzie wyglądała sama procedura identyfikacyjna.

Przez tydzień jako tłumaczka języka rosyjskiego przy identyfikacji zwłok pracowała Katarzyna Syska. - Kiedy zwalniał się śledczy, przydzielano do niego rodzinę i tłumacza, czasem był to psycholog - wspominała proces rozpoznawania ciał.

Każda grupa wprowadzana była do specjalnej sali, w której rozpoczynała się rozmowa. - Tak dużo było rodzin i jednocześnie śledczych, że brakowało pomieszczeń i czasem było tak, że nie było oddzielnego pomieszczenia tylko takie kotarki z materiału. Pomiędzy tymi kotarkami siedzieli śledczy z rodzinami i tłumaczem - powiedziała Syska.

Deresz pamięta, że prokurator był "niezwykle delikatny w zadawaniu pytań". Po trzech godzinach prokurator zapytał go, czy nie napije się kawy. Deresz, chcąc rozładować napięcie, zaproponował koniak. Prokurator poprosił tłumaczkę o przyniesienie butelki. - Był to taki przerywnik, powiedziałbym, potrzebny w tej naszej rozmowie. Wszyscy odpoczęliśmy - wspominał Deresz. Dodał, że przesłuchanie trwało ponad 6 godzin, a prokurator wszystkie wypowiedzi notował w zeszycie.

Najbardziej krytycznie o przesłuchaniach wypowiada się Małgorzata Wassermann. W katastrofie zginął jej ojciec, Zbigniew, polityk, prawnik, prokurator. Według niej przesłuchania odbywały się z "połamaniem wszelkich możliwych standardów". - Zakładałam wtedy, że chodzi o to, by uzyskać informację, a jakimi środkami to bez znaczenia - tłumaczyła Wassermann. - Potem się okazało, że to miało duże znaczenie.

Dodała, że kiedy cokolwiek nie pasowało Rosjanom to tłumaczyli to "sztywnymi procedurami".

W trakcie rozmów z rodzinami śledczy próbowali zrekonstruować wydarzenia od momentu wyjścia z domu ofiary, potem pytano o cechy szczególne. Wassermann powiedziała, że nie była w stanie podać ani koloru oczu ojca, ani jego cech szczególnych. Zadzwoniła do Polski do matki, żeby ta sprawdziła na zdjęciach. - Jak żeśmy odegrali ten teatr i zaczęliśmy to dyktować, to oni przestali to pisać. W ogóle ich to nie interesowało. Dzisiaj wiem dlaczego, bo oni mieli ciało dawno zidentyfikowane - argumentowała Wassermann.

Fotografie

Kilkugodzinne przesłuchanie kończyło się przejściem do innej sali, w której rodziny na zdjęciach z miejsca tragedii szukały swoich bliskich. Inni identyfikowali zmarłych po przedmiotach znalezionych przy ciałach. - Ja ochraniałam rodziny przed tym, żeby niektórych zdjęć nie widziały - powiedziała Agata Ejsmont, psycholog, która poleciała do Moskwy z rodzinami. Dodała, że eliminowała te fotografie, które niczego nie wnosiły do śledztwa, a nie nadawały się do pokazania osobom, którym zginął ktoś bliski.

Rodziny nie spodziewały się, że zdjęcia będą aż tak drastyczne, część osób z własnej woli zrezygnowała z tego etapu. Niektórzy twierdzili, że było to gorsze nawet od oglądania zwłok.

Prosektorium

Ksiądz pułkownik Marek Wesołowski był w 2010 roku kapelanem BOR. Na prośbę przełożonego pojechał do Moskwy wspierać rodziny. - Dużo było ciał nierozpoznanych. Człowiek nie był przyzwyczajony do obrazów, które wtedy spotykał - powiedział. Dodał, że przy każdym zmarłym odmawiał modlitwę. Przy każdym też starał się coś zostawić - różaniec lub święty obrazek.

Niektóre rodziny zdecydowały się od razu na identyfikację w prosektorium. - Pokazywano na ogół te fragmenty ciała, które mogły dać jakąś informację. Nie pokazywano całego ciała - powiedziała towarzysząca rodzinom tłumaczka.

- Bardziej to było takie ostatnie pożegnanie z tatą niż jakaś próba rozpoznania. Nie mieliśmy takiego kłopotu - wspominał Maciej Komorowski.

Wśród rozpoznanych był także ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Wówczas wszyscy myśleli, że to on. Przed wyjazdem z prosektorium ks. płk. Wesołowski odmówił modlitwę nad otwartą trumną zmarłego. - Ja widziałem pana prezydenta, bo stałem przy nim. Widziałem, jak był ubrany. Widziałem, że miał nałożone rękawiczki, przyglądałem się twarzy, która wtedy wyglądała jakby spał - powiedział. - Ja myślałem, że to jest prezydent Kaczorowski.

Dodał, że był zaskoczony późniejszą informacją, że w trumnie była inna osoba. Po ekshumacji 2,5 roku później okazało się bowiem, że ciała pięciu osób zostały źle zidentyfikowane.

Trumny wracają do Polski

Ciała ofiar katastrofy smoleńskiej przez kilka dni były przywożone do kraju. - Pamiętam to lotnisko, ten przeraźliwy chłód, jak żeśmy tam stali i czekali. Pamiętam, że poszliśmy z bratem po trumnę taty - wspominał Komorowski. - Potem pamiętam ten widok z telewizji, kiedy te wszystkie trumny jadą Żwirki i Wigury i tysiące albo dziesiątki tysięcy Polaków, warszawiaków. Stoją i oddają hołd. To pamiętam, to było niesamowite.

Autor: pk/tr / Źródło: tvn24

Pozostałe wiadomości

Wierzymy, że koniec tego skorumpowanego reżimu jest bliski - powiedzieli w piątek wieczorem uczestnicy protestu przed siedzibą serbskiego nadawcy publicznego RTS w Belgradzie. Zgromadzeni zebrali się na apel studentów, którzy od tygodni prowadzą protest i blokują 60 wydziałów uniwersyteckich w całym kraju.

"Koniec reżimu jest bliski". Tysiące osób na ulicach, mają listę żądań

"Koniec reżimu jest bliski". Tysiące osób na ulicach, mają listę żądań

Źródło:
PAP

Co najmniej cztery osoby zginęły, a trzy zostały ranne na skutek rosyjskiego ataku rakietowego na Kijów. Został przeprowadzony w nocy z piątku na sobotę - przekazał Timur Tkaczenko, szef administracji wojskowej w stolicy Ukrainy.

Nocny atak na Kijów. Są ofiary śmiertelne

Nocny atak na Kijów. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters, PAP
Mąż stanu czy "ten, który przegrał na kilku polach"? Cztery lata pełne sprzeczności

Mąż stanu czy "ten, który przegrał na kilku polach"? Cztery lata pełne sprzeczności

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski w piątkowym komunikacie resortu wydał zalecenia, które powinny wdrożyć osoby i instytucje, by ograniczyć skutki wycieku danych z EuroCert. Rekomendacje obejmują między innymi zablokowanie zdalnego dostępu, zmianę poświadczeń do kont i systemów oraz zaktualizowanie danych logowania. 

Wicepremier apeluje: należy zmienić dane logowania

Wicepremier apeluje: należy zmienić dane logowania

Źródło:
PAP

W ponad dwustuletniej historii Stanów Zjednoczonych nie jest pierwszym byłym prezydentem, który wróci do Białego Domu, ale z pewnością będzie pierwszym, który obejmie urząd z wyrokiem w sprawie karnej. W poniedziałek odbędzie się inauguracja prezydentury Donalda Trumpa. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Takiej inauguracji Ameryka nie widziała od 40 lat. "Będzie duże widowisko"

Takiej inauguracji Ameryka nie widziała od 40 lat. "Będzie duże widowisko"

Źródło:
TVN24

Niebezpiecznie niska temperatura zagraża ponad 120 milionom Amerykanów. Fala arktycznego mrozu rozleje się w weekend i w przyszłym tygodniu po niemal całych Stanach Zjednoczonych. Temperatura odczuwalna może wynieść nawet -45 stopni Celsjusza. Według meteorologów AccuWeather poniedziałkowe zaprzysiężenie Donalda Trumpa na prezydenta może być najzimniejszą taką uroczystością od 40 lat.

Temperatura odczuwalna może wynieść -45 stopni. W USA "będzie zimniej niż na Grenlandii"

Temperatura odczuwalna może wynieść -45 stopni. W USA "będzie zimniej niż na Grenlandii"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, The Guardian, phys.org, tvnmeteo.pl

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden ogłosił skrócenie wyroków niemal 2500 osobom skazanym za przestępstwa narkotykowe. Prezydent pobił w ten sposób rekord pod względem wydanych aktów łaski.

Kolejne 2500 osób ze skróconymi wyrokami. Biden rekordzistą

Kolejne 2500 osób ze skróconymi wyrokami. Biden rekordzistą

Źródło:
PAP

Zatrzymany prezydent Korei Południowej Jun Suk Jeol ponownie odmówił stawienia się na przesłuchanie w związku dochodzeniem w sprawie wprowadzenia przez niego stanu wojennego. Do sądu wpłynął wniosek o przedłużenie aresztu, w którym śledczy oskarżyli Juna o zamach stanu.

Prezydent po raz kolejny odmówił przesłuchania. Jest wniosek o przedłużenie aresztu

Prezydent po raz kolejny odmówił przesłuchania. Jest wniosek o przedłużenie aresztu

Źródło:
PAP

W piątek wieczorem izraelski rząd większością głosów zatwierdził porozumienie z palestyńskim Hamasem w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy i uwolnienia przetrzymywanych tam zakładników. Wcześniej w piątek porozumienie to zostało zaakceptowane przez izraelski gabinet bezpieczeństwa, w skład którego wchodzą szefowie kluczowych resortów.

Sześć godzin obrad. Izraelski rząd zatwierdził porozumienie z Hamasem

Sześć godzin obrad. Izraelski rząd zatwierdził porozumienie z Hamasem

Źródło:
PAP

Dorian S. usłyszał wyrok dożywocia za zabójstwo i gwałt. Ceremonia zaprzysiężenia Donalda Trumpa zostanie przeprowadzona w innym miejscu niż początkowo zakładano. Prezydent Andrzej Duda podjął decyzję w sprawie budżetu. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 18 stycznia.

Dożywocie dla Doriana S., inauguracja Trumpa przeniesiona, decyzja w sprawie budżetu

Dożywocie dla Doriana S., inauguracja Trumpa przeniesiona, decyzja w sprawie budżetu

Źródło:
PAP, TVN24

W kampanii wyborczej liczy się to, kto wspiera kandydata. Karol Nawrocki jest popierany przez PiS - to słychać. Natomiast w internecie widać, kto jeszcze stoi za nim murem. To między innymi zawodnik freak fightów "Wielki Bu", który swego czasu został skazany za porwanie, siedział za to w więzieniu, a teraz mieszka w Dubaju.

Został skazany za porwanie, teraz mieszka w Dubaju. Co łączy "Wielkiego Bu" z Karolem Nawrockim?

Został skazany za porwanie, teraz mieszka w Dubaju. Co łączy "Wielkiego Bu" z Karolem Nawrockim?

Źródło:
Fakty TVN

Policjanci szukali mężczyzny, który w Galerii Mokotów wypłacił dużą sumę gotówki, pochodzącą z "przestępczych działań". Poszukiwany sam zgłosił się na komendę. Twierdził, że "chciał tylko pomóc koledze". Odpowie za paserstwo.

Wypłacił dużą sumę, szukali go policjanci. Sam zgłosił się na komendę

Wypłacił dużą sumę, szukali go policjanci. Sam zgłosił się na komendę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Aleksandra Twaróg to pierwsza w historii miejska rzeczniczka praw ucznia w Krakowie. 19-letnia aktywistka pokonała kontrkandydatów, choć test konkursowy napisała najgorzej ze wszystkich. Wcześniej wspierała w kampanii obecnego prezydenta Krakowa Aleksandra Miszalskiego z KO, była też jego asystentką. Władze miasta bronią młodej urzędniczki, pokazując wyniki wszystkich etapów konkursu. Wynika z nich, że Twaróg uzyskała łącznie najwięcej punktów. - Ten konkurs mógł być ustawiony - mówi poseł PiS Łukasz Kmita.

Test napisała najgorzej, konkurs i tak wygrała. Wcześniej współpracowała z prezydentem

Test napisała najgorzej, konkurs i tak wygrała. Wcześniej współpracowała z prezydentem

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Andrzej Duda zastanawia się, "czy ktoś nie zdąża do tego, by podważyć wynik wyborów prezydenckich w Polsce w zależności od tego, jaki on będzie". W wywiadzie dla telewizji Republika zaapelował do obywateli, by frekwencja w wyborach była "przygniatająca". Wówczas - jak powiedział - trudno będzie podważyć ich wynik.

Duda: jeżeli wynik wyborów nie będzie pasował pewnym środowiskom, może być kwestionowany

Duda: jeżeli wynik wyborów nie będzie pasował pewnym środowiskom, może być kwestionowany

Źródło:
PAP

Mark Brzezinski w poniedziałek zakończy swoją misję w roli ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce. Opublikował pożegnalny film, w którym dzieli się istotnymi osiągnięciami w relacjach polsko-amerykańskich i ważnymi momentami swojej kadencji.

"Polska stała się dla mnie drugim domem". Brzezinski żegna się z ambasadą

"Polska stała się dla mnie drugim domem". Brzezinski żegna się z ambasadą

Źródło:
TVN24

W norweskiej bazie wojskowej Oerland dyżur bojowy rozpoczęły pierwsze myśliwce zasilane biopaliwem - przekazało ministerstwo obrony w Oslo. Nowe F-35 są przystosowane do paliwa wytwarzanego ze śmieci oraz domowych odpadów.

Wyjątkowe F-35. Pierwszy taki kraj na świecie

Wyjątkowe F-35. Pierwszy taki kraj na świecie

Źródło:
PAP

1059 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Atak ukraińskiego drona spowodował pożar w obwodzie kałuskim na południe od Moskwy - podała agencja Reutera, powołując się na władze lokalne. Według rosyjskich mediów zapalił się magazyn ropy. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Rosyjski magazyn ropy zaatakowany dronem. Wybuchł pożar

Rosyjski magazyn ropy zaatakowany dronem. Wybuchł pożar

Źródło:
PAP

- Nadal uważam, że stacja benzynowa nie jest miejscem, w którym trzeba kupować alkohol - powiedziała w programie "Bez kitu" ministra zdrowia Izabela Leszczyna. Mimo wcześniejszych deklaracji rząd nie wprowadził ograniczeń w sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Ministra zdrowia stwierdziła, że "trudno forsować ustawę, która nie uzyska głosów koalicji rządzącej". Leszczyna mówiła też o ustawie, która będzie wprowadzać m.in. weryfikację wieku podczas zakupu alkoholu przez internet oraz o wydłużających się kolejkach do lekarzy.

Sprzedaż alkoholu. Ministra o ustawie

Sprzedaż alkoholu. Ministra o ustawie

Źródło:
TVN24

Sąd partyjny Konfederacji zdecydował o usunięciu z partii europosła Grzegorza Brauna. Wiąże się to z utratą pełnionych w partii funkcji, w tym członka Rady Liderów - poinformował dyrektor biura prasowego partii Michał Urbaniak.

Sąd partyjny Konfederacji zdecydował o skreśleniu Grzegorza Brauna z listy członków

Sąd partyjny Konfederacji zdecydował o skreśleniu Grzegorza Brauna z listy członków

Źródło:
TVN24, PAP

Mieszkaniec miejscowości Altadena w hrabstwie Los Angeles opublikował w sieci nagranie, na którym pokazał swój dom pośród ruin innych spalonych budynków. - Każdy dom na mojej ulicy spłonął, z wyjątkiem mojego - mówi wyraźnie poruszony mężczyzna.

Spaliły się wszystkie domy przy jego ulicy, poza jednym. "Nie rozumiem, co się dzieje"

Spaliły się wszystkie domy przy jego ulicy, poza jednym. "Nie rozumiem, co się dzieje"

Źródło:
Fox News, ABC News, CB News, PAP

Minister edukacji Szwecji Johan Pehrson uważa, że Szwecja i Europa powinny postąpić podobnie jak USA i zakazać TikToka. Polityk chińską aplikację do tworzenia i oglądania krótkich filmów wideo nazwał "szpiegowską, która oczarowała całe pokolenie".

Szwedzki minister: u nas też należy zakazać TikToka

Szwedzki minister: u nas też należy zakazać TikToka

Źródło:
PAP

Tureckie i zagraniczne media opisują wzruszającą historię ze Stambułu, gdzie uratowano umierającego, wyziębionego szczeniaka. Młode przyniosła pod drzwi kliniki weterynaryjnej jego matka.

Suczka przyniosła pod drzwi kliniki umierającego szczeniaka     

Suczka przyniosła pod drzwi kliniki umierającego szczeniaka     

Źródło:
PAP,bianet.org

Były profesor uniwersytecki Khaw Kim Sun został skazany na dożywotnie pozbawienie wolności za zamordowanie żony i córki. Wyrok przed sądem w Hongkongu zapadł w ponownym procesie, który odbił się szerokim echem z powodu narzędzia zbrodni. Okazała się nim napełniona tlenkiem węgla piłka do jogi.

Zabójstwo piłką do jogi. Były profesor skazany za zbrodnię niemal doskonałą

Zabójstwo piłką do jogi. Były profesor skazany za zbrodnię niemal doskonałą

Źródło:
Hong Kong Free Press, tvn24.pl, PAP

Radny Warszawy z Prawa i Sprawiedliwości Wojciech Zabłocki dowiedział się, ile kosztują drzewa z niemieckiej szkółki, które będą sadzone na tak zwanym placu Centralnym. A stołeczni urzędnicy wyjaśniają, dlaczego nie dało się ich kupić w Polsce.

Drzewa z niemieckiej szkółki dla Warszawy. Dlaczego nie kupili ich w Polsce

Drzewa z niemieckiej szkółki dla Warszawy. Dlaczego nie kupili ich w Polsce

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy ponownie rozbrzmi w najróżniejszych zakątkach świata. W ramach 33. Finału zarejestrowanych zostało 95 zagranicznych sztabów. - Jesteśmy prawie gotowi - mówił w TVN24 szef sztabu na Bali Andrzej Jakubowski. Anna Tomala, organizatorka z Melbourne, przypomniała, że to już dziewiąty Finał w Australii, a ludzie "zawsze na ten dzień czekają".

Pierogi na Bali, impreza "po naszemu" w Melbourne. Zagraniczne sztaby WOŚP w pełnej gotowości

Pierogi na Bali, impreza "po naszemu" w Melbourne. Zagraniczne sztaby WOŚP w pełnej gotowości

Źródło:
tvn24.pl
Gdzie jest "Frog"? I dlaczego już nie ma listu gończego za nim?

Gdzie jest "Frog"? I dlaczego już nie ma listu gończego za nim?

Źródło:
tvn24.pl
Premium