Na dystrybutorach na stacjach Orlenu pojawiły się komunikaty o "awarii". Od sobotniego poranka sytuację na stacjach paliw w Warszawie sprawdza reporterka TVN24 Karolina Wasilewska. Przekazała, że w stolicy są stacje paliw, na których nie ma problemów i jest wybór paliwa, ale są też takie, gdzie brakuje diesla czy benzyny.
W piątek na Kontakt 24 otrzymaliśmy zdjęcia dystrybutorów, na których widoczna jest informacja o braku paliwa albo karteczka z napisem "awaria". Zdjęcia pochodzą ze stacji paliw z różnych miejscowości, m.in. Warszawy, Wałbrzycha, Piaseczna, Tarnowa, Kutna oraz Międzyrzecza Podlaskiego.
Wcześniej, w pierwszych dniach września, Orlen wysłał do stacji komunikat z "nowym standardem" oznaczania dystrybutorów w sytuacjach braku paliwa. "Jeżeli brakuje wszystkich rodzajów paliw, wszystkie oznaczenia/naklejki paliwowe należy zakleić komunikatem formatu A4 z "Awaria dystrybutora. Przepraszamy za utrudnienia" - czytamy w wiadomości.
Orlen w przesłanej TVN24 Biznes odpowiedzi podkreślił, że "obecnie dostawy paliw na stacje Orlen są realizowane na bieżąco". "Firma zapewnia stabilność podaży i dysponuje odpowiednią ilością paliw, aby zaspokoić potrzeby swoich klientów" - przekazano.
Jaka sytuacja na stacjach paliw?
Od sobotniego poranka sytuację na stacjach paliw Orlenu w Warszawie sprawdza reporterka TVN24 Karolina Wasilewska.
Jak mówiła, jedna ze stacji na której się pojawiła, jeszcze w piątek wieczorem była zupełnie zamknięta. - Nie podano powodu, że to awaria z powodu braku benzyny, więc ten powód mógł być inny, ale nie zmienia to faktu, że stacja była zamknięta - dodała.
- Dzisiaj jest otwarta. Widzieliśmy jak dystrybutory były napełniane i teraz wszystkie rodzaje paliwa na tej stacji benzynowej w Warszawie można zatankować - relacjonowała.
Przekazała, że w stolicy są stacje paliw, na których nie ma problemów i jest wybór paliwa, ale są też takie, gdzie brakuje diesla, benzyny 95, czy 98.
Nowy "standard oznaczania dystrybutorów"
W piątek w mediach społecznościowych pojawiły się informacje o wprowadzeniu przez Orlen nowego "standardu oznaczania dystrybutorów" w sytuacjach, gdy brakuje wybranego rodzaju paliwa. Wpis w tej kwestii zamieścił w serwisie X (dawniej Twitter) między innymi prezes i główny ekonomista Instytutu Finansów Publicznych Sławomir Dudek.
Dołączył do wpisu zrzut ekranu, na którym jest widoczna treść maila wysłanego do stacji przez jeden z działów Orlenu. Zgodnie z nowym standardem - w przypadku, kiedy brakuje wybranego rodzaju paliwa, na dystrybutorach ma się pojawiać komunikat o awarii pompy. "Jeżeli brakuje wszystkich rodzajów paliw, wszystkie oznaczenia/naklejki paliwowe należy zakleić komunikatem formatu A4 z "Awaria dystrybutora. Przepraszamy za utrudnienia" - czytamy w wiadomości.
W mailu zaznaczono, że "w w/w sytuacjach nie należy używać czerwonych etykiet z informacją 'chwilowy brak paliwa'".
Stanowisko Orlenu
Zespół prasowy Orlenu wyjaśnił w odpowiedzi przesłanej TVN24 Biznes, że mail pochodzi z początku września i "wynikał wyłącznie z rekordowego popytu, który obserwowaliśmy w związku z końcem letniej promocji".
"W tym czasie na niektórych stacjach wystąpił przejściowy (do 2-3 godzin) brak wybranych rodzajów paliw. W odpowiedzi na to firma wzmocniła logistykę, co pozwoliło szybko unormować sytuację" - zapewnił Orlen.
Firma podkreśliła, że "obecnie dostawy paliw na stacje Orlen są realizowane na bieżąco". "Firma zapewnia stabilność podaży i dysponuje odpowiednią ilością paliw, aby zaspokoić potrzeby swoich klientów" - czytamy w przesłanej odpowiedzi.
Redakcja TVN24 Biznes dopytała, czy w związku ze zdjęciami dystrybutorów na stacjach w różnych częściach kraju, na których widoczna jest informacja o "braku paliwa" lub "awarii, czy rzeczywiście w ostatnich dniach występują kłopoty z tankowaniem. "Cały czas monitorujemy sytuację na stacjach paliw" - odpowiedział zespół prasowy.
"W przypadku chwilowego wystąpienia braku jakiegokolwiek produktu, jest on niezwłocznie uzupełniany. Podkreślamy, że ORLEN ma odpowiednią ilość paliwa, aby zaspokoić zapotrzebowanie klientów. Jest to wyłącznie kwestia czasu potrzebnego, aby dostarczyć paliwo do punktu sprzedaży. Dlatego wzmocniliśmy siły logistyczne i dostawy paliw realizowane są na bieżąco" - dodano.
Orlen z apelem do kierowców
We wtorek po południu Orlen zamieścił w mediach społecznościowych nagranie dotyczące dostaw paliw na stacje należące do koncernu. - Dostawy paliw na stacje Orlen oraz do naszych klientów hurtowych, z którymi mamy zawarte umowy, przebiegają bez zakłóceń - zapewniał Adam Kasprzyk, dyrektor do spraw komunikacji korporacyjnej w Orlenie.
Kasprzyk w nagraniu zwrócił się jednocześnie z apelem do kierowców "o niekupowanie paliwa na zapas, tak by umożliwić normalną pracę siłom logistycznym obsługującym stacje na co dzień".
W ostatnich dniach analitycy paliwowi wskazywali, że w wielu lokalizacjach można już zatankować litr benzyny i oleju napędowego za mniej niż 6 zł. Analitycy portalu branżowego e-petrol.pl zwrócili uwagę, że koszty tankowania w Polsce "spadają pomimo tego, że na giełdach naftowych mamy do czynienia z tendencją zwyżkową, a złoty osłabia się w relacji do dolara amerykańskiego".
Źródło: TVN24, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24