Palikot też podpiera się Wikipedią

 
Wniosek z Wikipedii
Źródło: TVN24.pl
Janusz Palikot zasilił klub fanów Wikipedii w PO. Lubelski poseł we wniosku w sprawie naruszenia przez Jarosława Kaczyńskiego zasad etyki poselskiej skorzystał z definicji zbrodni z internetowej encyklopedii i nawet nie chciało mu się usunąć hiperlinków.

Zobacz wniosek Palikota ze skopiowaną z Wikipedii definicją zbrodni

Palikot wysłał do Komisji Etyki Poselskiej pięć wniosków o ukaranie posłów PiS, w tym jeden dotyczący Jarosława Kaczyńskiego. Zdaniem lubelskiego posła prezes PiS naruszył zasady etyki poselskiej wypowiedziami dla "Gazety Polskiej", m.in. "Powiedziałem mu [R. Sikorskiemu]: To jest wynik waszej zbrodniczej polityki – nie kupiliście nowych samolotów".

Hiperlinki we wniosku

Dlaczego, wyjaśnia w następnym akapicie. „W rozumieniu prawa karnego zbrodnia to czyn zabroniony zagrożony karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3 albo karą surowszą. Zbrodnię można popełnić tylko umyślnie.”

Definicja poprawna, a raczej poprawnie skopiowana z Wikipedii. Palikot nie usunął nawet tzw. hiperlinków, czyli odnośników do innych stron internetowej encyklopedii. Chcieliśmy zapytać posła, czy zastosowanie opcji kopiuj-wklej z Wikipedii w urzędowym dokumencie jest godne profesjonalisty - a może chciał ułatwić Komisji Etyki przypomnienie sobie definicje prawa karnego i czynu zabronionego.

Jednak Palikot nie odbierał telefonu.

PO lubi Wikipedię

To zresztą kolejny polityk PO, który dał się przyłapać na posiłkowaniu się Wikipedią. Zanim p.o. prezydenta Bronisław Komorowski powołał w maju Radę Bezpieczeństwa Narodowego, najpierw sprawdził w sieci, co to w ogóle jest. Niestety, wydruk strony wsadził w konstytucję, którą trzymał w ręku ogłaszając swoją decyzję podczas konferencji prasowej.

Marszałek wykazał się refleksem i tłumaczył: Należy sięgać do wszelkich źródeł wiedzy i informacji, szczególnie tych, które dają możliwość szybkiego uzyskiwania wiedzy, szybkiego także podejmowania decyzji i działania - mówił wtedy Komorowski.

Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: