4 miliony Polaków pracuje zagranicą, kraj jest na skraju bankructwa, Donald Tusk stwarza pozory rządzenia, a jego jedyną zasługą jest zatrzymanie Jarosława Kaczyńskiego - tak jednym tchem Janusz Palikot w "Faktach po Faktach" wyliczał kolejny raz wszystkie wady rządu i PO, do której należał.
Według Palikota czas rządów Donalda Tuska dobiega końca. - Wszystkie działania rządu mają na celu pozorowanie tego, że rząd cokolwiek robi - komentuje poseł. Według niego pomysł chemicznej kastracji pedofilów, zamykanie sklepów z dopalaczami, a teraz zamykanie stadionów to działania PR- owe.
Partyjny beton i korupcja
- To co stało się ostatnio na polskiej scenie politycznej, to zwykła korupcja, czy też prostytucja polityczna - komentował odejście Bartosza Arłukowicza z SLD Janusz Palikot. Według niego takie sytuacje nie powinny mieć miejsca.
Według Palikota w Polsce istnieje "beton partyjny", który ciężko jest przebić. Platforma nie zdołała zrobić w tym betonie żadnego wyłomu. To partia powstała na gruzach AWS i UW, a co za tym idzie tworzą ją ci sami ludzie. - Oni tylko zebrali kawałki i poskładali je na nowo - powiedział.
Wejdziemy do Sejmu
Nie zraża się, że jego ugrupowanie w sondażach wypada niezwykle słabo. - W prawyborach we Fromborku otrzymaliśmy ponad 50 proc. - mówił Palikot. Uważa, że sondaże nie odzwierciedlają obecnej sytuacji politycznej i tak samo będzie w skali całego kraju. Jest przekonany, że jego ugrupowanie wejdzie do Sejmu. - W październiku przedstawimy pełne listy wyborcze - mówi Palikot. Uważa, że jego pomysł na Polskę popiera wiele osób a Ruch Palikota zdobędzie co najmniej 10 proc. poparcie.
Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24