"O wpuł do szustej wyjehałem aótem do pracy gdy spojżałem na fshut ójżałem czarne hmóry" - pisze na platformę Kontakt TVN24 internauta Wojtek. Po nietypowej propozycji emerytowanego pracownika lubelskiego kuratorium, by uprościć pisownię, internauci prześcigają się w robieniu błędów. Nie brakuje też głosów nagany. "Skandal, żal i czarna rozpacz" - komentują internauci na forum tvn24.pl.
A całą dyskusję wywołał były pracownik oświaty, Edward Janczarek, który domaga się reformy ortografii. Chodzi m.in. o ujednolicenie pisowni ó/u, ż/rz i h/ch. Zdesperowany emeryt, głównie w trosce o najmłodszych, zaapelował w tej sprawie do rozmaitych instytucji oświatowych. Wysłał również pismo do wiceszefa sejmowej komisji "Przyjazne państwo" Janusza Palikota. Sprawę jako pierwszy opisał "Kurier Lubelski".
100 proc. błędów w jednym słowie?
Internauci (prawie 1,4 tys. wpisów pod newsem o propozycji Janczarka) natychmiast podchwycili pomysł i próbki swojej "twórczości" przesłali na platformę Kontakt TVN24. "O wpuł do szóstej wyjehałem aótem do pracy gdy spojżałem na fshut ójżałem czarne hmóry zanosi śę na bóżę, mam jednak nadzieję rze hmóry pszejdą i będzie pszepiękny dzień w moim óroczym torónió dobże rze hociasz nie ma korkuf" - dzieli się swoimi porannymi przemyśleniami Wojtek z "Torónia".
Tomek natomiast ogłasza konkurs na słowo, w którym można zrobić 100 proc. błędów. I sam podaje pierwszą propozycję - "óżont". I komentuje - "ile liter, tyle byków". A internauta Maciej rozwija wątek, pisząc: "Óżont Mjejski zatródni pżczelaża f celó spżedawania mjodó we fzhodniej czenści Raciboża".
Stosując zasady pisowni proponowane przez pana Edwarda internauci najwyraźniej świetnie się "bafią", ale zarazem przyznają: "Mimo fszystko, menczonce jest takie pisanie". A internauta Łukasz dodaje: "Profesor Miodek pewnie koszmary ma".
Prościej, krócej i bez frustracji
Jestem nauczycielem języka polskiego i nauczając mam gdzieś w tym momencie tradycję i historię. Wiem jakie to trudne w nauczaniu dzieci i młodzieży. Uczyłam też cudzoziemców i wierzcie mi, że język polski jest bardzo trudny, a człowiek zdaje sobie z tego sprawę, gdy musi nauczyć delikwenta, który mówi jedynie "dzendobry". W szkole jest tyle zbędnych rzeczy do nauki , że aż przykro na to patrzeć. Sama teoria, a przecież życie to praktyka! I te przecinki:) Śmieszne. Jestem za uproszczeniem ortografii. ~Magda-polonista na czasie
Również forum tvn24.pl "pęka w szwach" pod naporem komentarzy popierających kontrowersyjny pomysł emerytowanego pracownika kuratorium, bądź też odrzucających go z kretesem.
"Jestem za uproszczeniem ortografii języka polskiego" - pisze ~Magda-polonista na czasie. "Jestem nauczycielem języka polskiego i nauczając mam gdzieś w tym momencie tradycję i historię. Wiem jakie to trudne w nauczaniu dzieci i młodzieży. (...) Sama teoria, a przecież życie to praktyka! - pisze nauczycielka, jednoznacznie opowiadając się za uproszczeniem ortografii.
Podobne argumenty wysuwa ~longomściciel. "Ja popieram ten pomysł z dwóch powodów. 1. Ograniczenie niepotrzebnego rozgardiaszu w zasadach pisowni przez sławne wyjątki. 2. Ponieważ w normalnej (nie w gwarowej i to też z pewnych części Polski) wymowie nie słyszy się żadnej różny między u a ó, itp. Po co utrudniać sobie życie?" - pyta.
~Budy dorzuca jeszcze kolejne powody zmiany pisowni. Po pierwsze - skrócenie tekstów pisanych. "Zmniejszenie liczby liter nawet o 1 proc. to przy 200-stronicowej książce jedna kartka mniej, zmniejszenie zużycia tonera też nie jest bez znaczenia. W skali jednostkowej nie jest to istotne, ale w skali kraju robią się z tego setki tysięcy złotych" - wylicza internauta.
Jeszcze ciekawszy jest jego kolejny argument - "zmniejszenie frustracji internautów z powodu tego, że inni robią masę błędów". I dodaje: "zmniejszenie frustracji z pewnością zwiększa produktywność i poczucie szczęścia obywateli".
Skandal, żal i czarna rozpacz
Język polski, to nie esperanto, którego zasady zostały wymyślone z wtorku na środę. Te zmiany proponowane przez głąbów spowodują dużo zamieszania, a niczego nie uproszczą. Nadal nie będzie wiadomo jak np. pisać owe "tchórz": thuż? a może thusz? Język ojczysty jest częścią naszej kultury i jest jednocześnie zabytkiem. A przy zabytkach się nie majstruje. ~Gomez
Równie wielu jest obrońców tradycyjnej pisowni."Język polski, to nie esperanto, którego zasady zostały wymyślone z wtorku na środę" - oburza się ~Gomez. "Te zmiany proponowane przez głąbów spowodują dużo zamieszania, a niczego nie uproszczą. Nadal nie będzie wiadomo jak np. pisać owe "tchórz": thuż? a może thusz?" - ostrzega dalej.
"Skandal! - pisze zbulwersowana ~Anna. "To niedorzeczne! Jestem pisarką i nigdy, nigdy! w życiu nie dostosuję się do tak absurdalnych zmian" - deklaruje. "Polacy lubią utrudniać sobie życie i propozycja Edwarda Janczarka jest na to idealnym przykładem: wyobrażacie sobie wprowadzanie tak ogromnych zmian w życie? Drukowanie na nowo książek, podręczników, słowników, ale przede wszystkim - jak 40 milionów ludzi ma nagle nauczyć się ortografii OD NOWA? To śmieszne. - komentuje ~Anna.
W podobnym tonie pisze ~Mallaria. "Żal i czarna rozpacz. Co to ma w ogóle być?! Powinniśmy się szczycić tym, że język polski należy do tak trudnych. A nie jak angielski czy hiszpański, gdzie pół świata umie któryś z tych języków". Podobnego zdania jest też ~zbulwersowana, która radzi wszystkim zwolennikom reformy pana Edwarda: "słownik do łapy, zamiast kombinacji!".
Co na to językoznawcy?
Jeśli pan Edward poważnie myśli o rewolucyjnych zmianach w rodzimym języku - a na to wygląda - powinien czym prędzej udać się doRady Języka Polskiego, naczelnego organu, który takie zmiany opiniuje. Mimo licznych prób nie udało nam się skontaktować z przewodniczącym Rady - prof. Andrzejem Markowskim.
Natomiast wiceprzewodniczący RJP prof. Jerzy Bralczyk w rozmowie z "Kurierem Lubelskiem" reformie języka polskiego nie mówi "nie". - Ci, którzy bronią starych zasad, wymieniają dwa argumenty. Pierwszy - historię i tradycję. Drugi - względy ekonomiczne. Jednak w związku z rozwojem internetu ich znaczenie i tak będzie się zmniejszać - tłumaczy prof. Bralczyk.
mon//mat
Źródło: tvn24.pl, Kontakt TVN24, "Kurier Lubelski"
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl, joemonster.org