Mieszkanka Oświęcimia (Małopolska) przez przypadek zatrzasnęła w samochodzie kluczyki. Ta pomyłka mogła się źle skończyć, bo w pojeździe znajdowała się roczna córka kobiety. Na miejsce wysłano patrol policji.
Zgłoszenie o zdarzeniu na osiedlowym parkingu policjanci dostali w niedzielę wieczorem. Na miejsce skierowano sierż. szt. Witolda Stefańczyka oraz sierż. Sabinę Kajfasz z ogniwa patrolowo-interwencyjnego.
- 25-latka przypadkiem zatrzasnęła kluczyki w fordzie. W aucie była jej roczna córka. Kobieta nie mogła się do niej dostać - powiedziała rzeczniczka oświęcimskiej policji asp. szt. Małgorzata Jurecka.
Pomoc przyszła na czas
Za zgodą właścicielki policjanci wybili szybę w tylnych drzwiach auta. - Na całe szczęście dziecko było spokojne i zainteresowaniem przyglądało się całej interwencji - wskazała rzecznik oświęcimskiej policji.
Po chwili samochód został otwarty, a dziewczynka cała i zdrowa trafiła w ręce mamy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock