Bezpodstawne zarzuty sędziego Trybunału Konstytucyjnego Lecha Morawskiego nie powinny pozostać bez odpowiedzi - napisało ośmioro sędziów Trybunału w specjalnym oświadczeniu. Podpisał się pod nim między innymi sędzia Piotr Pszczółkowski, wybrany przez PiS. Sędziowie wskazują na "brak adekwatnej reakcji" kierownictwa TK na wypowiedzi Morawskiego podczas debaty w Oksfordzie.
Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska wystąpiła w środę do sędziego Lecha Morawskiego o wyjaśnienia w związku z jego wypowiedziami podczas sympozjum w Oksfordzie. Morawski mówił między innymi o korupcji wśród sędziów Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego. Powiedział także, że "czołowi polscy politycy są skorumpowani".
"Wobec nieporozumienia, jakie powstało wokół mojego wystąpienia podczas debaty naukowej w Oxfordzie, odnosząc się do krytycznych głosów, aby zakończyć dalszą dyskusję na ten temat, tych, którzy czują się urażeni albo zgłaszają wątpliwości co do formy i treści mojej wypowiedzi, przepraszam" - napisał w środę Morawski w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej Trybunału Konstytucyjnego. Wieczorem, tego samego dnia, Przyłębska powiedziała w telewizji publicznej, że jej zdaniem sprawa jest zamknięta.
"Formułowanie przez profesora prawa bezpodstawnych zarzutów jest złem społecznym"
W oświadczeniu przekazanym w środę mediom ośmioro sędziów Trybunału Konstytucyjnego napisało, że czują się w obowiązku "wyrazić stanowczą dezaprobatę wobec tego wystąpienia". Według nich, zarzuty Morawskiego "godzą w autorytet Trybunału i dobre imię jego sędziów".
"Powinnością sędziego jest dbałość o prawidłowe funkcjonowanie i powagę Trybunału jako konstytucyjnego organu państwa. Formułowanie przez profesora prawa bezpodstawnych zarzutów jest złem społecznym, niszczy dobro wspólne i nie powinno pozostać bez odpowiedzi" - głosi oświadczenie.
Jak podkreślono, mimo upływu tygodnia od wystąpienia Morawskiego i od "przedstawienia przez sędziów kierownictwu Trybunału żądania wszczęcia stosownych kroków prawnych, brak (jest - red.) adekwatnej reakcji na nieodpowiedzialną wypowiedź profesora Lecha Morawskiego".
Podpisał się też Pszczółkowski
"Obmowa i oszczerstwo są zachowaniem niegodziwym. Dlatego sprawy nie można zamknąć umieszczeniem jego lakonicznego komunikatu na stronie internetowej TK" - dodano.
Pod oświadczeniem podpisali się: Stanisław Biernat (urlopowany wiceprezes TK), Leon Kieres, Piotr Pszczółkowski, Małgorzata Pyziak-Szafnicka, Stanisław Rymar, Piotr Tuleja, Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz i Marek Zubik.
Przyłębska: sprawa zamknięta
- Z mojego punktu widzenia sprawa wypowiedzi sędziego Trybunału Konstytucyjnego Lecha Morawskiego jest zamknięta. Nie ma żadnych formalnych wniosków o wszczęcie wobec niego postępowania dyscyplinarnego - powiedziała w środę wieczorem w telewizji publicznej prezes Trybunału Julia Przyłębska. - Nie wpłynął formalny wniosek od żadnego sędziego Trybunału Konstytucyjnego o prowadzenie postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego Morawskiego - podkreśliła.
Burza po wystąpieniu Morawskiego
Wybrany przez PiS członek Trybunału Konstytucyjnego profesor Lech Morawski brał udział 9 maja w sympozjum "Polski kryzys konstytucyjny i instytucjonalna samoobrona" na uniwersytecie w Oksfordzie. Celem debaty była analiza "z teoretycznej perspektywy kontrowersyjnych wydarzeń wokół polskiego Trybunału Konstytucyjnego od połowy 2015 roku".
Na wstępie swego wystąpienia sędzia Morawski zaznaczył, że prezentuje stanowisko "tak krytykowanego polskiego rządu" i jego opinię. Następnie przekonywał, że większość Polaków popiera działania rządu i wyjaśniał słuchaczom, skąd jego zdaniem bierze się to zaufanie do władz.
- Reformy prowadzone przez polski rząd są po to, by przeciwdziałać wszechogarniającej korupcji w Polsce. Korupcji, która rujnuje mój kraj, w którą zamieszani są czołowi politycy, czołowi prawnicy, sędziowie, sędziowie Sądu Najwyższego i sędziowie Trybunału Konstytucyjnego - oświadczył. - Możemy przedstawić bezdyskusyjne dowody - dodał.
Ponadto sędzia TK stwierdził też, że "rząd polski jest przeciwny homoseksualistom, ale nie ściga ich prokuratura".
- Nie jest prawdą, że sędzia Trybunału Konstytucyjnego profesor Morawski reprezentował polski rząd na konferencji naukowej na Uniwersytecie Oksfordzkim - skomentowało w zeszły czwartek wystąpienie sędziego Biuro Trybunału Konstytucyjnego.
Autor: mart//plw / Źródło: PAP