Jest szansa na zakończenie patowej sytuacji w TVP. W środę KRS ma zdecydować, kto rządzi w telewizji publicznej: Piotr Farfał czy Bogusław Szwedo. Ostatnie zarządzenie sądu jest niekorzystne dla Farfała, ale odwołany p.o. prezesa robi wszystko, by pozostać na swoim stanowisku.
Sprawą sporu o władzę w TVP zajmuje się XIII Wydział Gospodarczy w warszawskim sądzie rejonowym. Sędzia ma do rozpatrzenia trzy wnioski w sprawie TVP: pierwszy wniosek o rejestrację rady nadzorczej TVP (złożony jeszcze przez Farfała i raz już zwrócony przez sąd ze względu na brak numerów PESEL członków RN TVP), zwrócony we wtorek wniosek o wykreślenie prof. Nowińskiej oraz złożony już przez nowy zarząd TVP wniosek o wykreślenie Farfała, Andrzeja Urbańskiego i Sławomira Siwka oraz wpisanie nowych władz spółki.
Ponadto do KRS wpłynął wniosek ministra skarbu, który chce być dopuszczony do postępowania dotyczącego rejestracji władz TVP w charakterze strony. Jednocześnie rzecznik ministerstwa Maciej Wewiór zapewnia, że minister Aleksander Grad nie stoi po żadnej ze stron. - Nie możemy się po prostu godzić na to, by w tak ważnej spółce Skarbu Państwa była dwuwładza - mówi Wewiór "Dziennikowi Gazecie Prawnej".
We wtorek resort skarbu dostarczył do sądu dokumenty w tej sprawie (w przesłanym w piątek piśmie pojawił się błąd). Zapoznały się z nimi już obie strony sporu.
Farfał to nie "aktualny" zarząd TVP?
Rozstrzygnięcia sporu w telewizji publicznej oczekiwano już we wtorek, ale KRS ze względów formalnych zwrócił wniosek o wykreślenie prof. Ewy Nowińskiej jako członka rady nadzorczej TVP. Wniosek podpisał p.o. prezes TVP Piotr Farfał. Sąd domaga się, by wniosek został podpisany przez aktualny zarząd telewizji, zgodnie ze sposobem reprezentowania spółki.
Według reprezentującej nowy zarząd (z Bogusławem Szwedo jako p.o. prezesa) Anny Bajerskiej, zwrot wniosku podpisanego przez Farfała oznacza, że sąd "powziął wątpliwość co do tego, czy Farfał rzeczywiście jest członkiem zarządu".
Dodała, że w tej sytuacji Piotr Farfał może uzupełnić wniosek o dokumenty, w których wykaże, że to on jest p.o. prezesem TVP lub złożyć zażalenie na decyzję KRS - wówczas sprawę rozpatrywałby już Sąd Okręgowy.
Wniosek o wykreślenie prof. Nowińskiej z sądowego rejestru jako członka RN TVP jest formalnością. Prof. Nowińska sama złożyła rezygnację z tej funkcji, ponieważ jednak wcześniej została zarejestrowana w KRS wpis ten musi zostać wykreślony.
Szwedy nikt nie słucha?
Jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna", Bogusław Szwedo - nie czekając na decyzję KRS - wydaje w spółce kolejne decyzje. We wtorek cofnął pełnomocnictwa dyrektorowi biura zarządu i spraw korporacyjnych Wojciechowi Bosakowi i p.o. dyrektorowi biura prawnego Tomaszowi Moniuszce. Według 'DGP", decyzje Szwedy nie są respektowane i pozostają bez echa.
Spór o TVP
Spór o to, kto zarządza TVP, trwa od końca lipca. Wówczas Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji powołała nową Radę Nadzorczą TVP. Wyboru tego nie uznał jeden z członków KRRiT Lech Haydukiewicz i p.o. prezes TVP Piotr Farfał. Według nich wyboru rady dokonano ze złamaniem regulaminu prac KRRiT, co próbują udowodnić przed sądem. Haydukiewicz złożył też w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.
W konsekwencji Haydukiewicz i Farfał nie uznali też nowego zarządu telewizji, który wybrała kwestionowana przez nich RN TVP. Dlatego od 19 września w TVP mamy dwuwładzę. Nowy p.o. prezes telewizji Bogusław Szwedo oraz członek zarządu Małgorzata Wiśnicka-Hińcza obradują w siedzibie KRRiT, a Piotr Farfał - w budynku TVP. Oba zarządy wydają w tym czasie uchwały (Szwedo m.in. dyscyplinarnie zwolnił Farfała), których wzajemnie nie uznają.
W sądzie rejestrowym jako p.o. prezes TVP cały czas widnieje Piotr Farfał.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, Rzeczpospolita, PAP