Około ośmiu tysięcy dziecięcych bucików, należących do najmłodszych ofiar niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau, zostanie poddanych konserwacji. Porozumienie w tej sprawie podpisały Muzeum Auschwitz, Fundacja Auschwitz-Birkenau i organizacja International March of the Living (Międzynarodowy Marsz Żywych). - Ciężko mi patrzeć na te buciki. Patrzę na nie i myślę, że może są tu także buty moich sióstr bliźniaczek - powiedział ocalony z obozu Arye Pinsker.
Muzeum Auschwitz, Fundacja Auschwitz-Birkenau oraz International March of the Living (Międzynarodowy Marsz Żywych) zawarły porozumienie dotyczące finansowania projektu konserwacji około ośmiu tysięcy bucików dziecięcych, które znajdują się w Zbiorach Miejsca Pamięci.
Jak poinformowało oświęcimskie muzeum, buciki najmłodszych ofiar nazistów to "poruszający symbol cierpienia najmłodszych ofiar niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz".
ZOBACZ W TVN24 GO: "Większość byłych więźniów, którzy są jeszcze z nami, trafiło tutaj jako dzieci". 76. rocznica wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau
Ocalały z Auschwitz: tu mogą być buty moich sióstr
Przy podpisaniu porozumienia obecni byli osadzeni w obozie w 1944 roku Arye Pinsker i Bogdan Bartnikowski.
- Ciężko mi patrzeć na te buciki. Patrzę na nie i myślę, że może są tu także buty moich sióstr bliźniaczek - powiedział Pinsker, który został deportowany w transporcie Żydów z Węgier jako 14-latek.
Bogdan Bartnikowski, wówczas 12-latek, trafił do obozu w jednym z transportów podczas powstania warszawskiego. - To bardzo tragiczny widok, ale cieszę się, że te buciki zostaną zachowane na wieczność jako dowód tego, że w Auschwitz zamordowano tysiące dzieci - ocenił.
W Auschwitz zginęło ponad 200 tysięcy dzieci
W obozie koncentracyjnym Auschwitz zginęło ponad 200 tysięcy dzieci. Dyrektor muzeum Piotr Cywiński zaznacza, że to trudna do pojęcia skala okrucieństwa i niesprawiedliwości. - Nie tłumaczy (jej - red.) żadna polityka, żadna ideologia, żadna wizja świata (...). Po tylu dzieciach zachowały się tylko te buciki. Dlatego musimy zrobić wszystko, by zachowały się jak najdłużej - przekazał dyrektor.
Jak podkreślił dyrektor generalny Fundacji Auschwitz-Birkenau Wojciech Soczewica, "buciki najmłodszych ofiar obozu są szczególnym symbolem zbrodni popełnionych w tym miejscu". - Wymagają troski, jak każdy przedmiot osobisty ratowany przez konserwatorów muzeum, jednak wywołują poczucie jeszcze większej odpowiedzialności naszego pokolenia za ich zachowanie. Dlatego Fundacja Auschwitz-Birkenau zdecydowała się na zainicjowanie tej wyjątkowej akcji zabezpieczenia finansowania procesu konserwacji wszystkich bucików - powiedział Soczewica.
- Konserwację butów niewinnych dzieci traktujemy jako zachowanie po wsze czasy świadectwa brutalności reżimu nazistowskiego, ale także jako ważną inicjatywę edukacyjną - zaznaczyła cytowana w komunikacie muzeum prezydent Międzynarodowego Marszu Żywych Phyllis Greenberg Heideman.
"Każdy z tych przedmiotów jest niepowtarzalny"
Projekt konserwacji zaplanowany został na około dwa lata i będzie przebiegał etapami. Pierwszą darowiznę na ten cel przekazał Eitan Neishlos, wnuk ocalałych z Holocaustu i przewodniczący Neishlos Foundation. W celu sfinansowania konserwacji Międzynarodowy Marsz Żywych ogłosił kampanię fundraisingową pod nazwą "From Soul to Sole" (z angielskiego: "Z Duszy do Podeszwy").
- Każdy przedmiot tej dużej grupy będzie traktowany indywidualnie. Pomimo że należą do jednego rodzaju przedmiotów i posiadają wspólną część historii, to każdy z nich ma cechy indywidualne, zbudowany jest z podobnych materiałów, ale różniących się istotnymi w procesie konserwacji szczegółami. Każdy z tych przedmiotów jest niepowtarzalny, ponieważ zawiera ślady życia innego człowieka. Dlatego nie można do konserwacji tych obiektów podejść w sposób masowy, powtarzalny i mechaniczny - zaznaczyła Nel Jastrzębiowska z Pracowni Konserwatorskich Muzeum.
Choć buciki analizowane są przez specjalistów od lat, niektóre z nich wciąż skrywają tajemnice, za którymi stoją tragiczne historie deportowanych do Auschwitz. W maju muzeum informowało o odnalezieniu wewnątrz jednego z butów imienia i nazwiska dziecka, a także oznaczenia transportu i numeru rejestracji z listy transportowej. Oprócz części obuwia Vohryzkovej w muzeum zachowała się również walizka wujka dziewczynki.
Deportacja tysięcy dzieci
Na podstawie szacunkowych danych przyjmuje się, że do niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz deportowanych zostało ok. 232 tysięcy dzieci i młodocianych.
Z tej liczby - jak informuje muzeum - 216 tysięcy stanowili Żydzi, 11 tysięcy Romowie, około 3 tysięcy Polacy, ponad tysiąc Białorusini oraz po kilkaset: Rosjanie, Ukraińcy i inni.
Źródło: PAP, Muzeum Auschwitz-Birkenau, auchwitz.org
Źródło zdjęcia głównego: Marek Lach, Muzeum Auschwitz-Birkenau, auchwitz.org