Stępkę pod budowę korwety typu Gawron położono w 2001 roku. Budowa trwała 18 lat i zakończyła się stworzeniem okrętu nieco innego typu. W piątek w PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni podpisano protokół zdawczo-odbiorczy okrętu Ślązak. Tym samym zakończony został odbiór jednostki i przeszła ona na własność Sił Zbrojnych RP - poinformował Inspektorat Uzbrojenia.
Budowany od 2001 roku okręt patrolowy Ślązak, który pierwotnie miał być korwetą, trafił do Sił Zbrojnych po 18 latach od położenia stępki pod jego budowę. Ma 95 metrów długości, 13 metrów szerokości oraz 1800 ton wyporności, a jego prędkość maksymalna ma wynosić około 30 węzłów.
Budowę korwet zapisano w planie rozbudowy Marynarki Wojennej w 1998 r. Budowa rozpoczęła się w 2001 roku - jako rok wejścia do służby podawano lata 2012, 2014, 2015. W 2012 roku zrezygnowano z programu korwety, nad którą prace pochłonęły do tamtego czasu ponad 400 mln zł - ukończenie okrętu jako korwety wymagałoby co najmniej dodatkowych 1,1 mld zł. MON zapowiedziało wtedy, że budowany początkowo jako korweta Gawron zostanie dokończony jako okręt patrolowy Ślązak.
Będzie on realizował zadania polegające na zwalczaniu celów nawodnych, powietrznych oraz lądowych, zarówno w ramach komponentu narodowego, jak i międzynarodowych sił Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Jednostka będzie posiadała zdolności w zakresie prowadzenia obserwacji i kontroli akwenów morskich, prowadzenia rozpoznania w obszarach przybrzeżnych, samodzielnej obrony przed celami nawodnymi, eskortowania i prowadzenia obrony innych jednostek oraz ochrony morskich linii komunikacyjnych.
Inspektorat Uzbrojenia potwierdził, że zgodnie z umową uzbrojenie okrętu stanowi 76 mm armata OTO Melara Super Rapid, 2 działka kal. 30 mm Marlin-WS, cztery WKM kal. 12,7 mm oraz 4 wyrzutnie pocisków przeciwlotniczych ppzr GROM.
Jednostka została wyposażona też w dostarczony przez Thales Nederland B.V. Zintegrowany System Walki (ZSW) oraz przekazany przez Enamor Sp. z o.o. Zintegrowany System Łączności i Nawigacji. Ponadto konstrukcja okrętu pozwala na doposażenie jednostki w przyszłości w kierowane pociski przeciwokrętowe oraz przeciwlotnicze pociski rakietowe.
"Okręt w przyszłości będzie można dozbroić"
Maksymilian Dura, komandor porucznik rezerwy Marynarki Wojennej, w rozmowie z TVN24 mówił, że "otrzymujemy okręt patrolowy Ślązak, czyli okręt przygotowany do działań patrolowych, nie bojowych, który będzie nadzorował linie morskie i komunikacyjne".
- Tak naprawdę otrzymujemy niedozbrojoną korwetę, czyli okręt, który w przyszłości będzie można dozbroić i zrobić z niego pełnowartościową jednostkę bojową - podkreślił.
- Trzeba powiedzieć, że to nie jest okręt stary. Mówimy tutaj o starym kadłubie, który budowano od 2001 roku, ale pamiętajmy, że to, co najważniejsze, czyli systemy bojowe, które montowano od trzech lat, są bardzo nowoczesne - mówił.
Jak tłumaczył, "to systemy, które sprawdzą się w działaniu i które mogłyby posłużyć jako zalążek dla budowy okrętu bojowego". - To jest z tym okrętem możliwe - ocenił.
Początkowo MON planowało nabycie siedmiu takich jednostek, później mowa była o czterech, trzech, aż - z biegiem lat - plany zostały zredukowane do jednego okrętu.
- Nie było na to środków finansowych. Jak się okazało, środków nie było nawet na jeden okręt - skomentował Dura. - Najpierw trzeba oszacować swoje możliwości finansowe, a potem dopiero zacząć budowę okrętu - dodał.
Autor: akw\mtom / Źródło: TVN24, PAP