Sejm we wtorek zajął się zgłoszonym przez posłów Prawa i Sprawiedliwości projektem zmian w ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Po zmianach każdy okręg wyborczy miałby przypisaną konkretną liczbę - co najmniej trzech - posłów wybieranych do europarlamentu.
W wyborach do Parlamentu Europejskiego jest 13 okręgów, przy czym jeden okręg obejmuje obszar jednego lub więcej województw albo część województwa. Według obecnych przepisów głosowanie w wyborach do PE odbywa się według systemu proporcjonalnego, w którym głosy oddane na poszczególne listy przeliczane są na mandaty metodą d’Hondta w skali całego kraju.
Dopiero po ustaleniu liczby mandatów przypadających poszczególnym komitetom, rozdziela się je pomiędzy listy kandydatów. Mandaty uzyskują ci, którzy na danej liście otrzymali największą liczbę głosów.
PiS chce zmiany ordynacji wyborczej
PiS proponuje, aby ustalanie liczby posłów do PE wybieranych w poszczególnych okręgach wyborczych było dokonywane za każdym razem według jednolitej normy przedstawicielstwa, uzyskiwanej w wyniku podziału aktualnej liczby wyborców w kraju przez przyporządkowaną Polsce liczbę posłów do PE - w obecnej kadencji polskich eurodeputowanych jest 51.
PiS chce zmienić ordynację, opozycja nie wierzy w szczere intencje partii rządzącej. Materiał programu "Polska i Świat" TVN24 z 26 czerwca.
Autor: KR//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Marcin Obara