Samorządy, zwłaszcza w wielkich miastach, mocno liczą na proponowane przez rząd zmiany i liczą też pieniądze, które dzięki tym zmianom wpadną do ich kasy. Chodzi o płatne parkowanie także w święta, weekendy i noce. Kierowcy narzekają, ale pewnie prędzej czy później będą musieli się do tego przyzwyczaić. Tak jak paryżanie, londyńczycy czy mieszkańcy Brukseli. Jak się parkuje w Europie?
Dziś za parkowanie w centrum Warszawy - od poniedziałku do piątku - kierowcy płaca za pierwszą godzinę 3 zł, za kolejną 3,60 zł a za następną 4,20 zł.
Jak jest u innych?
W Londynie sam wzjad do centrum kosztuje więcej niż cały dzień postoju samochodu w naszej stolicy. Kierowcy płacą tu w przeliczeniu na złotówki od 18 do 22 zł i to od poniedziałku do piątku. Sam wzjazd do centrum kosztuje 50 zł.
W centrum czeskiej Pragi mogą parkować z kolei tylko jego mieszkańcy. Reszta kierowców musi zostawić auto poza śródmieściem. W Pradze kierowcy płacą nawet 6 zł za godzinę, także od poniedziałku do soboty.
W Paryżu parkometry sa w każdej dzielnicy. Przy niektórych maszynach kierowcy płacą tylko w dni robocze a w wakacje tylko w lipcu, gdzie jest najluźniej. Cena - od 5 do 15 zł za godzinę.
W Brukseli kierowcy płacą za parkowanie 7 dni w tygodniu od 6 do 8 zł.
Jak będzie u nas?
Autor: mn/iga / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl