- Jeszcze nie przymierzam biało-czerwonego krawata. Moją decyzję co do kandydowania z list Samoobrony ogłoszę jutro - zapowiedział w wieczornym Magazynie 24 godziny Józef Oleksy.
Były premier był powściągliwy w deklaracjach. - Raczej nie skłaniam się ku kandydowaniu. To jest pewien rachunek, tu się liczy także moja przeszłość. Nie było powodu, żebym przymierzał biało-czerwony krawat - zapewnił. - Jutro zdecyduje, czy wystartuję w wyborach - uciął dalsze pytania o kandydowanie.
Równie powściągliwie Oleksy wypowiadał się o "wykładzie" Aleksandra Kwaśniewskiego na Ukrainie. - Jestem poruszony, mówił poprawnie po rosyjsku - zażartował. - Nie rozumiem takich incydentów. Może to jest jakaś forma odreagowania stresu – choć nie wiem, jakie on, człowiek z taka biografią, ma stresy – dywagował były premier.
- Takie zachowanie nie służy oczywiście formacji, której patronuje. Ale jest, jak mówi, wolny i ma prawo robić co chce - podsumował Oleksy.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24