"Ojciec Rydzyk wykorzystał demonstrację szlachetnych ludzi"

Wenderlich zdecydowanie zakwestionował określenie o. Rydzyka "charyzmatycznym kapłanem". - To ja jestem pretendentem do Bursztynowego Słowika - ironizował.

- Mimo szacunku do demonstrowania, wobec faktu, że tutaj głównym Paganinim tego wszystkiego był ojciec Rydzyk, to zastanawiam się, kiedy ten czcigodny duchowny ma czas na modlitwę - kontynuował Wenderlich.

"Nieustający kompleks"

Krytycznych słów nie żałował organizatorom marszu również Jacek Protasiewicz (PO). - Nie usłyszeliśmy niczego nowego, Jarosław Kaczyński porównuje wolną Polskę do PRL, a siebie do Wałęsy - stwierdził. - To jest jego nieustający kompleks po tym, jak został wyrzucony z kancelarii Wałęsy - dodał europoseł.

Upomnieli się m.in. o "wolne media katolickie" Jak wyjaśnił Joachim Brudziński, demonstracja zgromadziła osoby, które miały potrzebę upomnienia się m.in. o wolne i niezależne media katolickie. - Bo niestety media publiczne w dużej mierze fundują taką samą sieczkę jak inne telewizje - mówił.

- Ojciec Rydzyk jest charyzmatycznym kapłanem, któremu nie tylko polska prawica, ale i polska demokracja, zawdzięcza odrobinę świeżego powietrza w przestrzeni medialnej. Bo stworzył z niczego Radio Maryja i Telewizję Trwam. I nie na potrzeby robienia polityki, bo to w tych stacjach mały promil, ale niesienia misji - mówił polityk PiS. Jednocześnie podkreślił, że w mediach o. Rydzyka jest zarówno miejsce dla wysokiej kultury, jak i miejsce na modlitwę, także dla ludzi starych i schorowanych.

Sympatycy Radia Maryja i TV Trwam, PiS, związkowcy z Solidarności, przeszli w sobotę ulicami Warszawy w marszu "Obudź się Polsko". Protestowali przeciw brakowi dialogu społecznego, podnoszeniu wieku emerytalnego, w obronie swobód obywatelskich i pluralizmu mediów.

Autor: MON\mtom / Źródło: tvn24