- Przeszczepów jest mało, bo ludzie nie mają świadomości, że mogą pomóc. Boją się, że po przeszczepie będą musieli zwolnić, zmienić tempo życia - powiedział we "Wstajesz i wiesz" Przemysław Saleta, który oddał nerkę chorej córce. Były bokser przypomniał, że 26 stycznia obchodzimy Ogólnopolski Dzień Transplantacji.
W 2014 r. przeszczepiono w Polsce 1616 narządów wewnętrznych. Od zmarłych dawców pobrano podobną liczba organów jak w minionych dwóch latach, po raz kolejny wzrosła natomiast liczba przeszczepów od żywych dawców - wynika z danych Poltransplantu.
- To efekt tego, że o tym się mówi - stwierdził Saleta. Dodał jednak, że o przekazywaniu narządów trzeba mówić jeszcze więcej, żeby wzrosła świadomość na ten temat. - Ciągle jest sporo do zrobienia, 1500 osób wciąż czeka na przeszczep - podkreślił.
Najwięcej z nich, bo aż 900, oczekuje na transplantację nerki, ponad 350 osób czeka na nowe serce.
Dawców więcej, ale wciąż za mało
Mimo wzrostu liczby transplantacji od żywych dawców, odsetek tych zabiegów w naszym kraju jest wciąż nikły - to zaledwie 5 proc. wszystkich przeszczepów. W innych krajach jest ich znacznie więcej. W USA i większości państw Unii Europejskiej od żywych dawców przeszczepia się nieco więcej nerek niż od zmarłych.
Były bokser zaznaczył, że "po przeszczepie żyje się normalnie". - Bez względu na to, czy jest się dawcą, czy biorcą - dodał.
Akcja #oddajserce
W przededniu Ogólnopolskiego Dnia Transplantacji ruszyła akcja promująca ideę przekazywania narządów. Jej uczestnicy akcji robią sobie zdjęcia z obrazkami serca czy nerki, a następnie publikują je na portalach społecznościowych, oznaczając je odpowiednim hashtagiem. - Akcja #oddajserce powstała po to, żeby pokazać, że można mówić o ważnych rzeczach w cyfrowym świecie. Mówić tak, żeby się ludzie nie bali - tłumaczyła na antenie TVN24 Marta Szadowiak.
Organizatorzy akcji zachęcają również do podpisywania oświadczeń woli. - Karta dawcy nie jest aktem prawnym, to jest informacja: wyrażam swoją wolę. Najważniejsze to poinformować rodzinę o swojej woli, żeby ją uszanowali - powiedział Paweł Klikowicz z kampanii dawca.pl.
Dodał, że każdemu z nas może być kiedyś potrzebny przeszczep. - Dzisiaj jesteśmy zdrowi, ale jutro może się okazać, że serce nam siadło, bo nie wyleczyliśmy grypy, i potrzebujemy przeszczepu, takie rzeczy się zdarzają - zaznaczył.
Zgodnie z obowiązującymi w naszym kraju przepisami lekarze mogą pobrać narządy i tkanki od każdego zmarłego, który za życia nie wyraził sprzeciwu. Zgoda rodziny nie jest wymagana. Lekarze zawsze jednak rozmawiają o pobraniu narządów z najbliższymi zmarłego. Jego rodzina nie jest jednak pytana o zgodę na przeszczep, lecz o to, jaka w tej sprawie była wola zmarłego.
Autor: eos/ja / Źródło: TVN24, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24, dawca.pl