Cud! Krzyczą włoskie i watykańskie agencje prasowe. Chodzi o zdjęcie zrobione na Górze Matyska w Beskidach. Według nich widać na nim płomień ogniska w kształcie Jana Pawła II. Watykan zachowuje ostrożność w tej sprawie.
W poniedziałek włoskie dzienniki "Corriere della Sera", "La Repubblica" i "Il Messaggero" opublikowały zdjęcia płomienia ogniska, który przybrał kształt ludzkiej postaci z wyciągniętą ręką w geście błogosławieństwa. Gazety podkreślają, że zarys postaci przypomina sylwetkę Jana Pawła II.
Jak podają gazety zdjęcia zrobiono 2 kwietnia 2007 roku niedaleko Wadowic podczas wieczornego czuwania modlitewnego w drugą rocznicę śmierci papieża Polaka. Ich autorem jest fotograf amator.
Włoskie gazety uzupełniają się w swoich komentarzach. "Corriere della Sera" zauważa, że zdjęcia pokazują płomienie, które stopniowo przybierają zarys sylwetki polskiego papieża. "La Repubblica" zaś dodaje, że "mówi się o cudzie".
Natomiast rzymskie "Il Messaggero" podaje, iż wiadomość o zdjęciu przekazano biskupowi diecezji bielsko-żywieckiej Tadeuszowi Rakoczemu, który jest przekonany, że "to jest znak".
Gazeta przestrzega jednak przed nadmiernym entuzjazmem, gdyż Watykan, jak zawsze w takich przypadkach, zachowuje ostrożność. Dziennik przytacza także wypowiedź postulatora procesu beatyfikacyjnego polskiego papieża, księdza Sławomira Odera, który na zdjęcia zareagował słowami: "Bądźmy poważni".
- Informacje o takich rzeczach napływają bez przerwy. Ktoś mówi, że widział na kafelku w kuchni profil Wojtyły, inny twierdzi, że dostrzegł anioła na zdjęciach z pogrzebu. Mamy do czynienia z przesądami - dodał postulator procesu. Zaznaczył również, że postępowanie beatyfikacyjne nie jest oparte na takich doniesieniach - Proces beatyfikacyjny opiera się na sprawach znacznie, ale to znacznie poważniejszych - powiedział ksiądz Oder.
Źródło: corriere.it, PAP