Przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Edmund Klich może stracić stanowisko. - Do komisji wpłynął wniosek o jego odwołanie - informuje Radio Zet i Informacyjna Agencja Radiowa.
To, że taki wniosek wpłynął, potwierdziła w rozmowie z Polskim Radiem sekretarz komisji, kierowanej przez Edmunda Klicha, Agata Kaczyńska. Radio Zet doprecyzowuje, że wniosek złożył wiceprzewodniczący komisji.
Nie jest znane jego uzasadnienie.
Jak podaje Radio ZET, w najbliższych dniach Klich musi wyznaczyć termin posiedzenia Komisji, na którym rozpatrzony zostanie wniosek o jego dymisję.
Dymisja za nagranie ministra obrony?
Dymisja może mieć związek z nagraniem przez Edmunda Klicha byłego ministra obrony Bogdana Klicha w siedzibie resortu kilkanaście dni po katastrofie prezydenckiego Tupolewa. Sprawa rozmowy z kwietnia 2010 roku wraca, bo choć miała być tajna, nagle stała się jawna, a powstała tam, gdzie tajne nagrywanie powinno być niemożliwe.
Jak przypomina Radio Zet, na konferencji prasowej premier Donald Tusk stwierdził, że wobec Klicha powinny zostać wyciągnięte konsekwencje.
PKBWL działa przy Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej (do 2011 Ministerstwie Transportu). Na początku ubiegłego roku Komisja przyjęła wniosek o odsuniecie Klicha - za było 13 z 15 członków Komisji. Wtedy na dymisję nie zgodził się jednak ówczesny minister infrastruktury Cezary Grabarczyk. Tym razem zgodę będzie musiał wyrazić Sławomir Nowak. W pierwszym wniosku o odwołanie zarzucali Klichowi m.in., że jego "bierna postawa" we współpracy z MAK spowodowała, iż w ostatecznym rosyjskim raporcie na temat katastrofy smoleńskiej nie uwzględniono wielu wniosków strony polskiej. Klich uważał zarzuty za bezzasadne.
Źródło: Radio Zet, Polskie Radio
Źródło zdjęcia głównego: TVN24