Fala kulminacyjna przechodzi przez Opole. Stan alarmowy na Odrze przekroczony jest o 126 centymetrów, jednak Centrum Zarządzania Kryzysowego uspokaja: poziom ten może wzrosnąć najwyżej o dwa-trzy centymetry. Wcześniej policja zamknęła północną obwodnicę miasta, przez którą przelewa się woda.
Obwodnicę zalewa woda przelewająca się z odry na polder Żelazna, który przyjmuje część nadmiaru wody. W związku z tym policja musiała zamknąć północną obwodnicę miasta. Ruch kierowany jest objazdem przez centrum.
- W polderze Żelazna, który powoli wypełnia się wodą jest przewężenie, przez które wysoka woda przedostaje się na jezdnię obwodnicy. Ta sytuacja w żaden sposób nie zagraża bezpieczeństwu miasta - zapewnia rzecznik prezydenta Opola Mirosław Pietrucha.
Opole wytrzyma
Prognozy hydrologów mówią, że fala może osiągnąć wysokość 740 cm. Rzecznik podkreśla jednak, że Opole jest przygotowane na dużo wyższą wodę. Wały po modernizacji są w stanie przyjąć falę powodziową wyższą o ponad dwa metry. Pietrucha zapewnia, że zamknięcie obwodnicy nie oznacza, że sytuacja może wymknąć się spod kontroli.
Najtrudniejsza sytuacja w Opolu była na osiedlu Metalchem. Tam ponad stuletni wał przepuszczał wezbraną wodę. Na szczęście teraz już nie przecieka, ale nadal jest umacniany. Na miejscu bez przerwy pracują pracownicy okolicznych zakładów pracy, wspomagani przez mieszkańców i 40 młodych strażaków z Częstochowy.
Utrudnienia na opolszczyźnie
Obwodnica Opola to nie jedyna droga, na której kierowcy spotkają utrudnienia. Droga nr 40 jest zamknięta w Kędzierzynie Koźlu na odcinku Rondo Milenijne - Rondo Grunwaldzkie (objazd ulicą Kozielską). Nie można nią też przejechać na odcinku Większyce - Koźle - Kędzierzyn. Przejazd ulicami Wyspiańskiego i Dunikowskiego jest możliwy tylko dla mieszkańców Koźla, Kłodnicy i Portu.
Wyłączony jest też z ruchu krótki odcinek drogi nr 40 w Krapkowicach. Tam jezdnie zalewa woda z Osobłogi. Kierowcy kierowani są objazdem przez miejscowość Żywocie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: internautka Małgorzata