Mija miesiąc. Nie wiemy nie tylko, kto zatruł Odrę, ale nie wiemy, czym - mówił w "Faktach po Faktach" Bartłomiej Sienkiewicz, poseł Koalicji Obywatelskiej i były minister spraw wewnętrznych, odnosząc się do katastrofy ekologicznej drugiej największej rzeki w Polsce. Według niego "rządzący się zachowują jakby zdobyli obcy kraj i byli w trakcie jego rabowania". - Wszystko jedno, czy to są rzeki, czy to są lasy, czy to są państwowe firmy - powiedział.
Od końca lipca obserwowany był pomór ryb w Odrze. Zakaz wstępu do Odry został wprowadzony w województwach: zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim. W ubiegłym tygodniu minister klimatu i środowiska poinformowała, że Instytut Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie w próbkach wody z rzeki znalazł tak zwane złote algi, których zakwit może spowodować pojawienie się toksyn zabójczych dla ryb i małży.
Sienkiewicz: to jest nazwisko osoby, która ponosi pełną odpowiedzialność
- Mija miesiąc. Nie wiemy nie tylko, kto zatruł Odrę, ale nie wiemy, czym. Brałem udział w kontroli poselskiej Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, gdzie weszliśmy w posiadanie dokumentów, które jednoznacznie mówią o tym, że rząd rozpoczął działania dopiero 12 sierpnia, kiedy sprawa była już na poziomie absolutnie katastrofalnym - mówił w "Faktach po Faktach" Bartłomiej Sienkiewicz, poseł Koalicji Obywatelskiej i były minister spraw wewnętrznych.
Jak dodał, "nikt z administracji pisowskiej nie zawiadomił Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, które jest sercem systemu antykryzysowego, o czymkolwiek". - Mało tego, RCB się pytało, czy nie trzeba wszcząć alarmu. Wojewodowie mówili: "nie, nie trzeba" - powiedział.
- Popatrzmy, co się dzieje z lasami - kontynuował gość TVN24. - Rabunkowy wyrąb górskich lasów, cięcia na ślepo, cięcia w niezwykle ważnych przyrodniczo miejscach. Rządzący się zachowują jakby zdobyli obcy kraj i byli w trakcie jego rabowania. I wszystko jedno, czy to są rzeki, czy to są lasy, czy to są państwowe firmy. To jest jak najazd obcych - ocenił.
Pytany, kto ponosi za to odpowiedzialność, Sienkiewicz odparł krótko, że "Jarosław Karczyński". - To jest nazwisko osoby, która ponosi pełną odpowiedzialność za to, co się dzieje w Polsce przez siedem lat. (…) Jarosław Kaczyński nie jest zainteresowany tym, że jedna czwarta Polski, zlewnia Odry zamienia się w katastrofę cywilizacyjna - komentował poseł opozycji.
Sienkiewicz: Kamiński zniknął, nie ma go
Bartłomiej Sienkiewicz pytany był również o doniesienia Onetu, który w czwartek napisał, powołując się na swoje źródła, że "Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego miała rozpracowywać byłego szefa Agencji Wywiadu Piotra Krawczyka na długo przed jego oficjalną rezygnacją". "Według nieoficjalnych informacji tuż przed wybuchem wojny w Ukrainie ABW miała cofnąć Krawczykowi poświadczenie bezpieczeństwa, co skutkować miało utratą przez szefa polskiego wywiadu stałego i nieograniczonego dostępu do tajemnic państwowych" - napisał portal.
- To, że nie ma szefa wywiadu, to jedna rzecz, a to, że jedna agencja służb specjalnych, wiodąca Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadzi operację przeciwko szefowi wywiadu własnego państwa, pozbawia go certyfikatów pozwalających zapoznać się z dokumentami tajnymi w trakcie wojny obok Polski, to to jest sytuacja jak z jakiegoś ponurego, dystopijnego filmu o tym, jak może państwo upaść - ocenił były szef resortu spraw wewnętrznych.
- Człowiek, który jest szefem całego tego pionu bezpieczeństwa i służb, Mariusz Kamiński, od miesięcy się nie pokazuje. To on jest twórcą tego systemu, to jego ludzie tam się ścigają nawzajem, to on wymieniał tych ludzi czasami jak rękawiczki. Zniknął, nie ma go - zaznaczył gość TVN24.
Jak dodał, "rząd nabrał wody w usta i właściwie nie wiadomo - mamy służby, nie mamy służb; one mają kierownictwo, nie mają kierownictwa; jest minister odpowiedzialny za ten sektor czy nie ma".
"Mam nadzieję, że Rzeczpospolita jest silniejsza od Prawa i Sprawiedliwości"
Pytany o to, czy Polska stała się bezbronna, Sienkiewicz odpowiedział, że "skalę szkód będzie można ocenić po czasie". - Mam nadzieję, że Rzeczpospolita jest silniejsza od Prawa i Sprawiedliwości. Są jeszcze w Polsce i oficerowie służb, i oficerowie wojska, i oficerowie policji, o których na co dzień nie słyszymy, a mam nadzieję, że trzymają na swoich barkach to państwo i nie pozwalają mu się rozpaść całkiem - powiedział rozmówca "Faktów po Faktach".
Źródło: TVN24, PAP, Onet
Źródło zdjęcia głównego: TVN24