Do nietypowego zdarzenia doszło w autobusie biłgorajskiego PKS jadącego z Lublina do Lubaczowa. Kobieta zaczęła rodzić. Kierowca zachował zimną krew i odebrał poród - informuje portal Bilgorajska.pl.
W piątek wieczorem, kiedy autobus przejeżdżał przez miejscowość Łukowa niedaleko Biłgoraja, jedna z jadących nim kobiet zaczęła rodzić. Kierowca zatrzymał pojazd, a pasażerowie przemieścili się na jego tył.
- Wszystko przebiegło bardzo szybko. Sam poród trwał pięć minut. Kierowca nie tylko przyjął poród, ale wykonał dziecku sztuczne oddychanie. Po 15 minutach przyjechało pogotowie - mówi w rozmowie z bilgorajska.pl pani Anna, świeżo upieczona mama.
- Moja żona jest położną, już nie pracuje, ale przez prawie 30 lat trochę się nasłuchałem - tłumaczy Andrzej Kordek, kierowca autobusu, który odebrał poród.
Zachował zimną krew
Dziecko przewieziono do szpitala w Biłgoraju, a później do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie. Chłopiec przyszedł na świat w siódmym miesiącu ciąży. Ważył niespełna dwa kilogramy. Prezes biłgorajskiego PKS Jacek Patro zapewnia, że za wzorową postawę kierowca dostanie nagrodę finansową. - Zachował zimną krew i pokazał, że w naszych autobusach można czuć się bezpiecznie - mówi.
Autor: MAC//rzw,ja / Źródło: Bilgorajska.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24