- Prawo jazdy to nie licencja na zabijanie – z takim hasłem zwraca się do młodych kierowców policja, która chce im wybić z głowy głupotę, brawurę i nieodpowiedzialność. Policja organizuje akcję "Użyj wyobraźni!". - Samochód nie jest zabawką, samochód jest niebezpiecznym narzędziem. To chcemy uświadomić rodzicom - mówił podczas konferencji prasowej Radosław Stępień z Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, który o całej akcji opowiadał. Zaprezentowano też po raz pierwszy spot zrealizowany w ramach akcji.
Młodzi kierowcy codziennie zabijają na polskich drogach trzy osoby, a ranią kolejne dziesięć. - Jeżeli nie masz jeszcze 24 lat, jeździsz szybko, uważasz się za doskonałego kierowcę i potrafisz zrobić mocne wrażenie na drodze, możesz dołożyć do tej statystyki swoje ofiary – czytamy na stronie internetowej kampanii "Użyj wyobraźni!", która w założeniu ma zmienić mentalność użytkowników dróg.
To pierwszy tak duży projekt na rzecz bezpieczeństwa w ruchu drogowym realizowany przez polską policję.
- Liczby są zatrważające i statystyka nie kłamie – ocenił w TVN24 Marek Kąkolewski z Komendy Głównej Policji, który argumentował, że polska młodzież to jedni z najgroźniejszych kierowców na naszych drogach. - W 2008 roku młodzi kierowcy w przedziale wiekowym od 18 do 29 lat spowodowali blisko 15 tysięcy wypadków, w których 1600 osób zginęło na miejscu, natomiast 21 tysięcy zostało rannych – mówił policjant.
Pięć priorytetów
Założenia kampanii przedstawił Radosław Stępień z Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. - (Postawiliśmy sobie) pięć priorytetów. To przede wszystkim walka z trzema największymi bolączkami polskich dróg: nadmierną prędkością, alkoholem i lekceważeniem niechronionych uczestników ruchu drogowego - mówił.
A dwa pozostałe? - To wszystko co służy bezpieczeństwu - pasy i foteliki - dodał Stępień.
Apel do rodziców
Stępień młodych ludzi w wieku 18-24 nazwał grupą "nadziei a jednocześnie grupą największego zagrożenia". - Największej nadziei - bo to przyszli stabilni kierowcy na polskich drogach. Największego zagrożenia - bo w tej grupie zdarza się najwięcej wypadków - mówił.
Stępień podkreślił, że akcja skierowana jest nie tylko do młodych ludzi, ale również do ich rodziców. - Bardzo wielu młodych kierowców dostaje samochody od swoich rodziców - mówił. - Być może czasem lepiej dać mu na taksówkę - dodał.
W podobnym tonie wypowiedział się policjant Kąkolewski. Policjant powiedział, że wiele pretensji ma do rodziców, którzy po zdaniu przez pociechę egzaminu z prawa jazdy "popadają w euforię i bezkrytycznie przekazują dziecku kluczyki do nowego samochodu". – Zanim przekażesz kluczyki, zastanów się, czy twoje dziecko umie jeździć, z kim jedzie i dokąd – mówił policjant. Według niego, najbardziej optymalnym rozwiązaniem jest towarzyszenie przez kilka miesięcy swoim dzieciom - świeżo upieczonym kierowcom podczas prowadzenia samochodu.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Główna Policji