Słuchacze Radia Maryja pielgrzymują do biur poselskich wzywać posłów do zagłosowania przeciw ustawie ratyfikującej Traktat Lizboński. Jest to efekt apelu Ojca Rydzyka, który kompromis w Juracie nazwał kompromitacją.
- Moje biuro przeżywa oblężenie. Słuchacze Radia Maryja czasem w kilkudziesięcioosobowych grupach przychodzą i przekonują, bym był przeciw - mówi "Dziennikowi" jeden z posłów PiS.
"Oszukali nas"
Na antenie radia Ojciec Tadeusz Rydzyk otwarcie mówił o swoim oburzeniu po osiągniętym kompromisie - Jeżeli jest to prawda, co mówią media, to szkoda gadać. To znaczy: oszukali nas. Sytuację próbował w poniedziałek załagodzić Jarosław Kaczyński. Na antenie tłumaczył, iż PiS podtrzymał wszystkie swoje najważniejsze postulaty i nic bezpieczeństwu Polski nie grozi. Dziennikarze toruńskiej stacji pozostali jednak nieprzebłagani. - PiS przykryło listkiem figowym zgodę na zły traktat, który oznacza utratę niepodległości - stwierdził publicysta Stanisław Michalkiewicz.
Powrót do gry
Zdaniem "Dziennika" Ojciec Rydzyk przystąpił w ten sposób do mocnej akcji politycznej. Jeden z posłów PiS otwarcie mówi, że PiS powinno się bardziej liczyć ze zdaniem redemptorysty. - Kaczyński bagatelizuje siłę ojca dyrektora, a on właśnie kładzie ich na katafalku jak swego czasu Romana Giertycha - mówi.
Planowane orędzie
We wtorek prezydent ma wygłosić w Sejmie orędzie, w którym zaapeluje do posłów do głosowania za przyjęciem ustawy ratyfikacyjnej, natomiast premier Donald Tusk ma zapewnić, że PO wywiążę się z obietnic złożonych prezydentowi.
Źródło: "Dziennik"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24