407 wypadków drogowych, 39 ofiar śmiertelnych i 1880 pijanych kierowców. Taki jest bilans świątecznego weekendu na polskich drogach. - Dopóki na drogach będą ginęli ludzie, nie można mówić, że jest bezpiecznie - podkreśla policja.
Najgorszy był drugi dzień przedłużonego weekendu - sobota. Doszło wtedy do 109 wypadków, w których zginęło 13 osób. Najspokojniejszy okazał się 1 listopada. Wtedy w 63 wypadkach zginęły 4 osoby.
Jak podkreśla w rozmowie z tvn24.pl komisarz Robert Horosz z Komendy Głównej Policji, statystyki z 2010 roku są bardzo złe. - To jest o 39 osób zabitych za dużo - mówi, przypominając dane z ubiegłorocznej akcji policji. W 2009 w 186 wypadkach drogowych zginęło 18 osób, a 419 zostało rannych. W czasie dwóch dni policja zatrzymała 1217 nietrzeźwych kierowców.
- Mamy nadzieję, że z każdym rokiem, każdą kolejną policyjną akcją, świadomość kierujących będzie większa i tragicznych wypadków coraz mniej - dodaje Horosz.
Piesi - główne ofiary
Gość poranka TVN24 Marek Konkolewski z biura ruchu drogowego Komendy Głównej Policji dodaje do tych statystyk jeszcze jeden niepokojący fakt. 70 procent śmiertelnych ofiar wypadków drogowych stanowią piesi.
- Ludzie często młodzi - podkreśla i przypomina przepis który głosi, że dziecko poniżej 15 roku życia po zmroku, poza obszarem zabudowanym ma obowiązek noszenia elementów odblaskowych.
- Odblaskowa moda to bezpieczeństwo i wygoda - dodaje.
Powrót rozłożony w czasie
Mimo niepokojącego bilansu, zdaniem rzecznika komendanta głównego policji Mariusza Sokołowskiego, tak spokojnych świąt dawno już nie było.
- Dawno nie pamiętam, żeby ten ruch odbywał się w taki płynny sposób, jak było to w tym roku (...) Wiele osób rozłożyło sobie wyjazdy w ciągu tych trzech dni, wiele osób wyjechało już w sobotę, wróciło w niedzielę i myślę że bardzo wiele osób (...) zdecydowało się na skorzystanie z komunikacji miejskiej - podkreśla.
Nad bezpieczeństwem odwiedzających groby swoich bliskich czuwało ponad 15 tys. policjantów, wspieranych przez strażników miejskich, harcerzy i funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24