Projekt nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa autorstwa Prawa i Sprawiedliwości został wycofany z Sejmu. Przewidywał on, że pierwsze posiedzenie KRS po zwolnieniu stanowiska przewodniczącego Rady zwołuje prezes Trybunału Konstytucyjnego. Według obecnych przepisów ten obowiązek należy do Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego.
Projektem miała się zająć w poniedziałek sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka, jednak ten punkt wypadł z porządku obrad najbliższego posiedzenia.
"Wycofaliśmy nowelizację ustawy o KRS bo czekamy na decyzje Pani Gersdorf która powinna wykonać swój obowiązek" - napisała na Twitterze Beata Mazurek, wicemarszałek Sejmu i rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości.
Wycofaliśmy nowelizację ustawy o KRS bo czekamy na decyzje Pani Gersdorf która powinna wykonać swój obowiązek.
— Beata Mazurek (@beatamk) March 19, 2018
Prezes Trybunału, a nie Pierwsza Prezes SN
Zgodnie z projektem ustawy autorstwa posłów PiS, do czasu wyboru nowego przewodniczącego KRS obradom Rady przewodniczyłaby osoba wskazana przez prezesa Trybunału Konstytucyjnego spośród członków Rady wybranych przez Sejm wśród sędziów.
"Celem projektowanej regulacji jest wprowadzenie skutecznych instrumentów umożliwiających w takiej sytuacji szybkie zwołanie posiedzenia KRS i wybór przewodniczącego" - zaznaczono w uzasadnieniu projektu.
Jak dodano, "z uwagi na konieczność niezwłocznego uregulowania kwestii stanowiącej przedmiot projektu, proponuje się, aby ustawa wchodziła w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia".
W środę reprezentant wnioskodawców projektu Marek Ast (PiS) mówił że, jego klub złożył taką propozycję, bo nie wiadomo, "jak długo będzie trwał pat wokół KRS".
Zdaniem posłów Prawa i Sprawiedliwości ten "pat" miałby oznaczać zwlekanie bądź nawet brak zgody Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego w kwestii zwołania pierwszego posiedzenia nowej KRS.
W ocenie Asta przepisy dotyczące Krajowej Rady Sądownictwa w obecnym brzemieniu nie uwzględniają powyższej sytuacji. - Mamy sytuację, kiedy zobligowana ustawą Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego nie zwołuje posiedzenia KRS w nowo wybranym składzie. Dajemy posłom pod rozwagę tego rodzaju nowelę, która ten pat może w miarę szybko rozwiązać - zaznaczył.
"To taki gest dobrej woli"
O powodach wycofania projektu mówił w poniedziałek dziennikarzom poseł Marek Ast.
- Wycofaliśmy projekt poselski nowelizacji ustawy o KRS. Oczywiście jest to decyzja kierownictwa, bo każdy projekt poselski ma akceptację władz klubu. Zdecydowaliśmy tak dlatego, ponieważ - choć uważamy, że propozycja rozwiązania problemu zawarta w tym projekcie była dobra - nie chcemy, aby był on odbierany jako jakakolwiek presja wywierana na Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego - powiedział.
- To taki gest dobrej woli - podkreślił. - Negatywnie oceniamy brak działania pani prezes jeśli chodzi o zwołanie pierwszego posiedzenia KRS, ale ta deklaracja nawet ze strony rzecznika Sądu Najwyższego, że zgodnie z prawem to posiedzenie zostanie zwołane, budzi nadzieję, że niezwłocznie do tego dojdzie - zaznaczył poseł PiS. - Problem widzimy, bo rzeczywiście jest sytuacja, w której organ konstytucyjny z braku działania osoby zobowiązanej do zwołania pierwszego posiedzenia nie może podjąć swoich czynności przez to zaniechanie - wskazał Ast. Jak zaznaczył, trudno mu powiedzieć, jakie będą "ewentualne przyszłe działania, żeby ten problem rozwiązać". Nie wykluczył wprowadzenia zmian w ustawie: "zabezpieczeń, które spowodują, iż na przyszłość takie sytuacje nie będą miały miejsca".
"Zobaczymy, poczekamy"
Do wycofania projektu nowelizacji krótko odniósł się Stanisław Piotrowicz, poseł PiS i przewodniczący sejmowej komisji sprawiedliwości.
- Posłowie mają prawo składać wnioski i mają prawo wycofać, i nie muszą uzasadniać - powiedział Piotrowicz do dziennikarzy. Na pytanie, kto zatem zwoła pierwsze posiedzenie nowej KRS, odpowiedział: - Zobaczymy, poczekamy.
Bardzo krytycznie do poniedziałkowych informacji odniosła się opozycja.
- To tak naprawdę decyzja podjęta przez posłów PiS-u. To pokazuje po prostu olbrzymi bałagan, jaki panuje po stronie posłów PiS-u, a tak naprawdę ministerstwa kierowanego przez pana Zbigniewa Ziobrę - skomentowała Kamila Gasiuk-Pihowicz, przewodnicząca klubu Nowoczesnej. - Doniesienia medialne pokazują, że ta nowelizacja została napisana w samym ministerstwie i na potrzeby samego ministerstwa. Myślę, że pan Ziobro przeżywa teraz naprawdę ciężki czas - dodała.
Wycofanie projektu nowelizacji ustawy o KRS ocenił również Borys Budka, poseł Platformy Obywatelskiej i były minister sprawiedliwości.
- O ile dzisiaj wygrywamy maleńki fragment tej batalii o wymiar sprawiedliwości, to wiemy, że jeszcze wiele przed nami. Zdajemy sobie sprawę, że największy ciężar spoczywa na polskich sędziach, którzy zostaną poddani wielkiej próbie - podkreślił Budka.
Do informacji o wycofaniu projektu nowelizacji ustawy o KRS odniosło się równie krótko biuro prasowe Sądu Najwyższego.
- Stanowisko Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf w tej sprawie (zwołania posiedzenia KRS-red.) nie uległo zmianie - powiedziała Agata Raczkowska z biura prasowego SN.
W piątek rzecznik prasowy SN, sędzia Michał Laskowski oświadczył, że I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf nigdy nie twierdziła, że nie zwoła posiedzenia KRS, zaś w ustawie brakuje przepisu, który wskazywałby termin jego zwołania.
Gersdorf: zobowiązanie zostanie zrealizowane
We wtorek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zwrócił się do Pierwszej Prezes SN Małgorzaty Gersdorf o "niezwłoczne" zwołanie pierwszego posiedzenia Krajowej Rady Sądownictwa. Gersdorf w czwartek zapewniła, że zobowiązanie "do zwołania posiedzenia instytucji mającej pełnić funkcję Krajowej Rady Sądownictwa" jest jej znane i zostanie zrealizowane zgodnie z prawem.
Sejm wybrał w zeszły wtorek 15 sędziów na członków Krajowej Rady Sądownictwa. Dziewięć kandydatur wskazał klub PiS, sześć - klub Kukiz'15.
Pozostałe kluby nie skorzystały z prawa wskazania kandydatur, argumentując, że w ich ocenie procedura wybierania sędziów przez posłów stoi w sprzeczności z konstytucją. W tej sytuacji kluby PO, Nowoczesnej i PSL-UED nie wzięły udziału w głosowaniu.
Wybór nowych członków-sędziów Rady jest konsekwencją nowelizacji ustawy o KRS, która weszła w życie w połowie stycznia. Na mocy tej nowelizacji wprowadzony został wybór 15 członków KRS-sędziów na czteroletnią kadencję przez Sejm. Dotychczas wybierały ich środowiska sędziowskie.
Autor: PTD//now/AG / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24