Pożar w Nowej Białej zniszczył lub uszkodził 25 domów, 13 wymagało rozbiórki. Prokuratura nie znalazła winnego

NOWA BIAŁA DRON
Szacowanie strat po pożarze w Nowej Białej
Źródło: TVN24

Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu (województwo małopolskie) umorzyła śledztwo w sprawie pożaru w Nowej Białej, do którego doszło we wrześniu zeszłego roku. Powodem decyzji śledczych jest niewykrycie sprawcy pożaru. Sołtys wsi Krystyna Węglarz powiedziała, że mieszkańcy przyjmują stanowisko prokuratury ze zrozumieniem i są przekonani o rzetelnym zbadaniu sprawy.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Ogień, który pojawił się we wsi 19 września 2021 roku, zniszczył lub uszkodził 25 domów i 23 zabudowania gospodarcze. Do całkowitej rozbiórki kwalifikowało się 13 budynków mieszkalnych. Jedną z przyczyn szybkiego przemieszczania się ognia była drewniana, zwarta zabudowa.

Według ustaleń prokuratury żywioł zagroził życiu i zdrowiu 109 osób.

Skutki pożaru w Nowej Białej
Skutki pożaru w Nowej Białej
Źródło: TVN24

Śledztwo umorzone

Jak przekazała Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu, śledztwo umorzono z powodu niewykrycia sprawcy spowodowania tego pożaru.

"Dokonane w toku postępowania przygotowawczego czynności dowodowe pozwalały na ustalenie, iż do pożaru mogło dojść z dwóch przyczyn – zaprószenia ognia przez niekontrolowaną migrację iskier z przewodu dymowego jednego z budynków do wnętrza innego budynku gospodarczego, który posiadał ubytki w zadaszeniu, albo wystąpienia niebezpiecznych zjawisk fizycznych zachodzących w instalacji oświetlenia we wnętrzu jeszcze innego budynku gospodarczego, w którym instalacja była prowadzona po drewnianych elementach" – czytamy w komunikacie prokuratury.

Czytaj też: Wielki pożar w Nowej Białej. "To się rozprzestrzeniało w ekspresowym tempie"

Pożar w małopolskiej wsi
Pożar w małopolskiej wsi
Źródło: TVN24

Mieszkańcy "przyjmują decyzję prokuratury ze zrozumieniem"

Według śledczych nie zebrano jednak wystarczających dowodów, które pozwalałyby na wykluczenie jednej z wymienionych przyczyn pożaru, a tym samym przyjęcie, iż w sposób nie budzący wątpliwości pożar powstał z jednej określonej przyczyny. Było to przede wszystkim spowodowane faktem całkowitego wypalenia miejsca, w którym powstał pożar.

"W konsekwencji nie można było żadnej osobie, która mogła dopuścić się zaniedbań mogących być przyczyną pożaru, zarzucić sprawstwo tego zdarzenia - głosi komunikat.

Sołtys wsi Nowa Biała Krystyna Węglarz powiedziała, że mieszkańcy wsi przyjmują decyzję prokuratury ze zrozumieniem i są przekonani o rzetelnym zbadaniu sprawy.

Nowa Biała rok po pożarze

Jak przekazała Krystyna Węglarz, rok po wielkim pożarze wszystkie domy zostały już odbudowane.

- Dwa domy są jeszcze nie przykryte, a w trakcie budowy jest jedno pomieszczenie gospodarcze. Po pożarze było wyburzonych 13 domów mieszkalnych i wszystkie zostały wzniesione na nowo. W części trwają jedynie prace wykończeniowe. Na dzień dzisiejszy wprowadziło się pięć rodzin, a te rodziny, które jeszcze się nie wprowadziły, zamieszkują w lokalach zastępczych albo u rodzin. Natomiast domy, które zostały częściowo spalone lub zalane, są naprawione i już zamieszkałe – przekazała sołtys.

Zaraz po tragedii ruszyły akcje pomocy pogorzelcom. Ponad 5 mln zł zebrali wierni Archidiecezji Krakowskiej. Ze środków rządowych na pomoc poszkodowanym przekazano 2 mln 630 tys. zł. Pieniądze na odbudowę przekazały też samorządy, w tym miasto Kraków – 300 tys. zł , zarząd województwa podkarpackiego – 250 tys. zł oraz miasto Warszawa - 200 tys. zł.

"Ogromna fala pomocy"

Jak przekazała sołtys wsi, na początku po tej tragedii była ogromna fala pomocy i niczego nie brakowało.

- Wiadomo, że taka duża pomoc nie będzie trwała wiecznie, dlatego pogorzelcy radzili sobie sami. Obiecana pomoc finansowa dotarła do potrzebujących, zarówno pieniądze rządowe jak i zebrane, a kwoty były wypłacane zgodnie z udokumentowaniem zakupów materiałów budowlanych czy wyposażenia domów – wyjaśniła Węglarz.

W pożarze ucierpiał też inwentarz gospodarstw rolnych. Spłonęły m.in. krowy i owce oraz sprzęt rolniczy. Niektóre rodziny po pożarze nie wróciły już do gospodarowania i hodowli zwierząt, natomiast trzy rodziny odbudowały swoje gospodarstwa rolne.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: