"To jaskiniowcy ujawnili. Cywilizowany człowiek by tego nie zrobił"

Tusk, Nawrocki
Wyciek instrukcji MSZ dla prezydenta. "Jaskiniowcy to ujawnili"
Źródło: TVN24BiS
Profesor Roman Kuźniar mówił o ujawnieniu stanowiska rządu przed wizytą prezydenta Karola Nawrockiego w USA. Zrobiła to ekipa naszej głowy państwa. - To byli jaskiniowcy, którzy rzucili głęboki cień na profesjonalizm i etykę Kancelarii Prezydenta - ocenił rozmówca TVN24 BiS.

Karol Nawrocki 3 września podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych spotka się z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Prezydent RP złoży także wieniec na Grobie Nieznanych Żołnierzy na Cmentarzu Narodowym w Arlington.

- Nie sądzę, aby prezydent Rzeczpospolitej, ktokolwiek by nim był w tym momencie, miał coś konkretnego do załatwienia w Waszyngtonie. Wiemy, że to jest nowy prezydent i bardzo dobrze, że to zaproszenie się pojawiło - powiedział w programie "Dzień na świecie" w TVN24BiS były doradca prezydenta RP ds. międzynarodowych, politolog prof. Roman Kuźniar.

Zwrócił uwagę, że na spotkanie przewidziane jest "sporo czasu". - Będzie lunch, tak że będzie dobra okazja, żeby móc omówić całe spektrum spraw. Natomiast jeśli chodzi o stosunki dwustronne, nie ma niczego konkretnego do załatwienia, chociaż są ważne sprawy dla Polski i ważne sprawy międzynarodowe - zastrzegł.

Profesor Kuźniar wyraził nadzieję, że prezydent Nawrocki wykorzysta okazję, żeby "oddziaływać na Trumpa w sposób, który będzie dla Polski korzystny". Ocenił, że ostatnie działania prezydenta USA to była dla Polski "katastrofa". - Prezydent Trump pokazał się z jak najgorszej strony, biorąc wyraźnie stronę Rosji i Putina - wyjaśnił.

Kuźniar: notatkę ujawnili jaskiniowcy

W związku z wizytą prezydenta Nawrockiego w USA MSZ wysłało do prezydenckiej kancelarii stanowisko rządu. Treść pisma została jednak ujawniona w czwartek w Kanale Zero, co skrytykował między innymi szef resortu dyplomacji Radosław Sikorski i były szef gabinetu Andrzeja Dudy, Marcin Mastalerek.

- To jaskiniowcy to ujawnili, bo cywilizowany człowiek, który reprezentuje jakąkolwiek kulturę polityczną i pracuje w Kancelarii Prezydenta, by tego nie zrobił - ocenił politolog. - To byli jaskiniowcy, którzy rzucili głęboki cień na profesjonalizm i etykę Kancelarii Prezydenta - dodał.

Prof. Roman Kuźniar w TVN24BiS
Prof. Roman Kuźniar w TVN24BiS
Źródło: TVN24

Kuźniar podkreślił, że nie wierzy, iż "to stanowisko wypłynęło i nie zostało ujawnione bez wiedzy prezydenta Nawrockiego". - Gdyby to się stało bez jego wiedzy, to znaczy, że powinna polecieć głowa, a nie słyszeliśmy, żeby prezydent powiedział, że zostaną wyciągnięte konsekwencje wobec osoby, która dopuściła się czegoś absolutnie niemożliwego - stwierdził.

Były doradca prezydenta RP ds. międzynarodowych powiedział, że "jeżeli Kancelaria Prezydenta miała jakieś problemy ze stanowiskiem rządu, to od tego jest telefon albo samochód, jedziemy na Szucha (gdzie mieści się siedziba MSZ - red.) i rozmawiamy".

- To nie jest tylko problem relacji pomiędzy rządem a prezydentem i jego kancelarią, ale także (tego) jaką radość, uciechę, mają w Moskwie, Berlinie i Waszyngtonie, dlatego że oni już wiedzą, że tam wokół prezydenta są same pętaki - dodał.

rozmowa 2
Prof. Kuźniar: w Moskwie, Berlinie i Waszyngtonie już wiedzą, że wokół prezydenta są same pętaki
Źródło: TVN24BiS

Kuźniar: w Białym Domu uznano, że lepiej nie zapraszać nikogo

O "bitwie" między polskim prezydentem a premierem, która "jest częścią szerszej wojny o to, kto rządzi Polską" pisze między innymi Politico. Dodaje, że "wewnętrzne podziały będą w pełni widoczne" podczas wizyty Karola Nawrockiego w Waszyngtonie w tym tygodniu.

Kuźniar ocenił, że diagnoza Politico "może być daleko idąca". - Ale z całą pewnością, jeżeli prezydent Nawrocki będzie chciał być z rządem na kolizyjnym kursie wobec polityki zagranicznej i polityki bezpieczeństwa, to mamy paraliż Polski na scenie międzynarodowej i mamy państwo, które nie będzie przez nikogo brane pod uwagę - ostrzegł.

- Dlaczego nie było nas w Waszyngtonie? Ponieważ w Białym Domu uznano, że lepiej nie zapraszać nikogo niż zaprosić kogoś, a nie będzie wiadomo, kogo ten ktoś reprezentuje. To trochę przypomina czasy I Rzeczpospolitej - dodał.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: